Piłkarze drugiej drużyny Zagłębia sprawili miłą niespodziankę wygrywając w ramach rozgrywek grupy 1. V ligi śląskiej z Szombierkami Bytom 2:0 (0:0). Wygrana z liderem była absolutnie zasłużona, a bramki zdobyli: Kacper Wołowiec i Szymon Celej z rzutu karnego. Brawo Dwójka!

FOTO: KUBA JASIŃSKI

Mecz kolejki jak określono starcie naszej drużyny z Szombierkami Bytom nie zawiódł oczekiwań kibiców, którzy w niedzielne przedpołudnie zameldowali się na Stadionie Ludowym. Gra była otwarta z obu stron, jedni i drudzy dążyli do rozstrzygnięcia meczu, stawiając na pressing i ofensywę. Szkoda tylko, że w obu zespołach borykano się z problemami kadrowymi, m.in. w bytomskiej ekipie brakowało doświadczonego Mateusza Zachary, który wyjechał na kurs sędziowski, natomiast w Dwójce nie mogli zagrać Michał Barć (pauza kartkowa) i Maksym Niemiec (rekonwalescencja po kontuzji).

Młodzież sosnowiecka mogła za to liczyć na wsparcie między słupkami ze strony doświadczonego Mateusza Kosa oraz rówieśników z kadry pierwszej drużyny, Łukasza Uchnasta, Kacpra Tobiczyka, Bartosza Zawojskiego, Bartosza Paszczeli oraz nieco starszego Patryka Mularczyka, który w sobotę w II-ligowym spotkamiu wyjazdowym Zagłębia z Pogonią Grodzisk Mazowiecki zaliczył ponad kwadrans gry.

Od początku stroną aktywniejszą byli Zagłębiacy, którzy dużo ataków przeprowadzali skrzydłami, skąd szły groźne dośrodkowania. Po jednym z takich zagrań, w 15 minucie, oglądaliśmy spore zamieszanie na polu karnym Szombierek, z którego chciał skorzystać Bartosz Paszczela. Jego strzał z pięciu metrów obronił jednak Alex Żółtak, golkiper gości. Z kolei w 36 minucie na prowadzenie próbował wyprowadzić swoją drużynę Kacper Wołowiec. Jego uderzenie z najbliższej odległości poszybowało jednak ponad poprzeczką. Wcześniej, bo w 34. minucie naszego bramkarza zamierzał zaskoczyć Przemysław Mizgała, jednak strzał był niecelny. Dodajmy, że zarówno Mizgała, jak i Marcin Sierczyński to byli zawodnicy Zagłębia, aktualnie występujący w Szombierkach.

Coraz lepsza gra Dwójki znalazła odzwierciedlenie w 55 minucie, gdy mocnym uderzeniem z rzutu wolnego (piłka ustawiona była niemal przy linii bocznej) popisał się Bartosz Zawojski. Być może bramkarz Szombierek zdobyłby się na skuteczną interwencję, gdyby nie Kacper Wołowiec. Nasz kapitan zmienił tor lotu piłki, która wpadła idealnie w lewy róg bramki gości. To była 12. bramka Kacpra strzelona w lidze; ponadto ma on na koncie jeszcze 2 gole w Poltent Pucharze Polski. Brawo!

W 76 minucie prowadzenie Zagłębia II mógł podwyższyć Paszczela, ale jego mocny strzał pod poprzeczkę efektownie sparował bramkarz gości. Ostatecznie mecz zamknął Szymon Celej, który pewnie wykorzystał jedenastkę za faul na Kacprze Machniku.

Trener Grzegorz Bąk: – Graliśmy z liderem, który ma dużo jakości i wiedzieliśmy, że ten mecz będzie się mógł podobać. To my zdominowaliśmy rywala, dyktowaliśmy warunki gry i zasłużenie wygraliśmy. To był dla nas bardzo dobry tydzień, w środę wygrany Poltent Puchar Polski, zaś na niedzielę był inny plan na grę, który zawodnicy zrealizowali. Duże wsparcie i doświadczenie dali nam Mateusz Kos, Patryk Mularczyk i Dawid Ryndak.

Zagłębie II Sosnowiec – Szombierki Bytom 2:0 (0:0)

1:0 Kacper Wołowiec, 55 minuta
2:0 Szymon Celej, 86 minuta (rzut karny)

Zagłębie II: Kos – Ryndak, Szlachta (46’ Wybański), Celej – Wojdas (76’ Mędrala), Uchnast (68’ Mironowicz), Zawojski, Mularczyk (46’ Machnik), Tobiczyk – Paszczela (88’ Figura), Wołowiec (78’ Płuciennik).
Szombierki (skład wyjściowy): Żółtak – Marchewka, Jaworski, Chrabąszcz, Moritz – Sierczyński, Marek, Mizgała, Małkowski – Pacholski, Komuda.

Sędziowali: Marcin Bielawski oraz Grzegorz Szymanek i Mateusz Bielawski (wszyscy Katowice). Żółte kartki: Małkowski, Żółtak. Widzów: 150.

Tabela i wyniki grupy 1. V ligi śląskiej TUTAJ.

FOTO: KUBA JASIŃSKI