Piłkarze drugiej drużyny Zagłębia ulegli na Stadionie Ludowym Victorii Częstochowa 2:3 (1:3). Bramki dla naszej drużyny zdobyli: Antoni Kulawiak i Paweł Szostek. Po pierwszej, słabszej odsłonie, w drugiej nasz zespół walczył ambitnie do samego końca, jednak zabrakło czasu, by zdobyć chociaż jeden punkt.

W wyjściowym składzie Dwójki mieliśmy tym razem 7 młodzieżowców, których wspierało dwóch doświadczonych piłkarzy, Maciej Małkowski (to grający asystent trenera) i Meik Karwot. Ten ostatni już na początku spotkania został dość ostro potraktowany przez jednego z rywali i upadł na boisko. Wydawało się, że dojdzie do szybkiej zmiany, jednak Meik zacisnął zęby i grał do końca pierwszej odsłony. W przerwie zastąpił go Szymon Celej.

W 16 minucie w sytuacji sam na sam znalazł się Antoni Kulawiak, który strzelał dwukrotnie, jednak za każdym razem górą był bramkarz Victorii Rafał Kotecki. Goście nie ograniczali się tylko do obrony, ale bardzo często wyprowadzali szybkie kontrataki, nękając naszych defensorów. W 19 minucie Victoria mogła się cieszyć z prowadzenia po precyzyjnej główce Pawła Juchnika.

Ta sytuacja ośmieliła częstochowian do jeszcze aktywniejszej gry i w 28 minucie doczekali się oni jedenastki w efekcie ręki Kamila Lipki. Mocny strzał Adriana Błaszkiewicza z jedenastu metrów i piłka wylądowała w siatce, mimo że Kacper Siuta bliski był jej sparowania.

Końcówka I odsłony to ostra wymiana ciosów i dogodne okazje z obu stron. Najpierw Kulawiak przytomną główką posłał futbolówkę z bliska do bramki po centrze z rzutu wolnego Macieja Małkowskiego, a po 30 sekundach oglądaliśmy błyskawiczną ripostę częstochowian i do siatki ponownie trafił Juchnik.

Z dużym animuszem rozpoczęli drugą odsłonę nasi zawodnicy; Igor Dziedzic, po szybkim rajdzie prawym skrzydłem, uciekł dynamicznie swoim opiekunom. Jego uderzenie z bliskiej odległości sparował jednak bramkarz Victorii.

W 78 minucie wróciła nadzieja, gdy Paweł Szostek skorzystał z prostopadłego podania Maksyma Niemca i strzałem w długi róg doprowadził do wyniku 2:3. W ostatnich sekundach doliczonego czasu Bartosz Paszczela mógł wyrównać, jednak bramkarz Victorii poradził sobie z jego uderzeniem.

Trener Grzegorz Bąk: – Nie podobało mi się to jak graliśmy w pierwszej połowie. Byliśmy schowani, bojaźliwi. To nie było to czego oczekiwaliśmy od drużyny. Ale druga połowa to już nasza pełna dominacja, zmieniliśmy ustawienie, było dwóch napastników. Szkoda tylko, że nie udało się zdobyć punktów, ale pretensje możemy mieć tylko do siebie. Było blisko wyrównania, ale zabrakło czasu.

Zagłębie II Sosnowiec – KOS Victoria Częstochowa 2:3 (1:3)

0:1 Paweł Juchnik, 19 minuta (głową)
0:2 Adrian Błaszkiewicz, 28 minuta (rzut karny)
1:2 Antoni Kulawiak, 41 minuta (głową). Asysta: Maciej Małkowski
1:3 Paweł Juchnik, 41 minuta
2:3 Paweł Szostek, 78 minuta (asysta: Maksym Niemiec)

Zagłębie II: Siuta – Szlachta (46 Jaskulski), Staniak, Szostek – Mielczarek (86’ Wojdas), Karwot (46’ Celej), Małkowski (67’ Janosz), Lipka (46’ Niemiec) – Kulawiak (58’ Uchnast), Paszczela, Dziedzic (58’ Śliwiński).

KOS Victoria: Kotecki – Błaszkiewicz, Krupa (76’ Matyja), Skibiński, Kowalski – Kiełkowicz, Mazerant (90+2 Lach), Juchnik (89’ Kasprzak), Błędowski – Tomczyk (84’ Janczak), Włodarek.

Sędziował: Mateusz Bielawski oraz Robert Reguła i Bogdan Drobot (wszyscy Katowice).
Żółte kartki: Szlachta, Staniak – Krupa, Skibiński.
Widzów: 150

Wyniki i tabela grupy 1 IV ligi śląskiej – kliknij TUTAJ.