DO MECZU POZOSTAŁO:

DNI

GODZ

MIN

2024-11-30 11:00

<br />
<b>Warning</b>:  Illegal string offset 'alt' in <b>/home/virtualki/207183/wp-content/themes/zaglebie/header.php</b> on line <b>268</b><br />
h<br />
<b>Warning</b>:  Illegal string offset 'alt' in <b>/home/virtualki/207183/wp-content/themes/zaglebie/header.php</b> on line <b>270</b><br />
h<br />
<b>Warning</b>:  Illegal string offset 'alt' in <b>/home/virtualki/207183/wp-content/themes/zaglebie/header.php</b> on line <b>272</b><br />
h

Strona główna / Piłka Aktualności / Aktualności / Michał Masłowski: Potrzebujemy cierpliwości w grze…

Michał Masłowski: Potrzebujemy cierpliwości w grze…

15 kwietnia 2021

W niedzielnym spotkaniu z GKS-em Bełchatów Michał Masłowski będzie już do dyspozycji trenera Kazimierza Moskala. Wcześniej 3-krotny reprezentant Polski leczył drobny uraz, ale to ma już za sobą.

Po przyjściu do Zagłębia zagrałeś w trzech spotkaniach i potem zabrakło cię w meczach z Widzewem i Sandecją. Jak wygląda twoja sytuacja zdrowotna?

– Wszystko idzie w dobrym kierunku, jest już okey z moim zdrowiem. Dolegały mi sprawy mięśniowe, przeciążeniowe, więc nie było sensu ryzykować. Teraz trenuję z zespołem, nic mnie nie boli, nic mi nie dolega. Jeśli trener wystawi mnie do gry w niedzielę to postaram się pomóc kolegom w zwycięstwie.

Wcześniej, grając w naszej ekstraklasie w barwach Zawiszy Bydgoszcz, Legii Warszawa czy Piasta Gliwice nie za często miałeś okazję mierzyć swoje siły z Bełchatowem. Trudno więc mówić o tym, że dobrze znasz niedzielnego rywala…

– To prawda, do głowy przychodzi mi tylko jedno spotkanie z tym zespołem, grając jeszcze w Zawiszy strzeliłem bramkę Bełchatowowi. To było jakieś 7 lat temu i wygraliśmy wówczas 2:1. Rywal prowadził 1:0, ale potem wyrównaliśmy i tuż przed końcem strzeliłem zwycięską bramkę. Bełchatów miał wtedy niezły skład, pamiętam, że w bramce bronił Arek Malarz. W trakcie sezonu przeszedłem do Legii, ale w rewanżu z Bełchatowem już nie zagrałem. Poem jakoś nie było okazji zmierzyć się z tym zespołem.

Będzie więc okazja w najbliższą niedzielę… A co wiesz o obecnej drużynie z Bełchatowa?

– Nie wiem za dużo, jedynym zawodnikiem, którego znam bliżej jest Waldek Gancarczyk. Mam wspomnienia z młodych lat, gdy on grał w Oławie, a ja w Strzeliniance Strzelin, a potem w Lechii Dzierżoniów, to rywalizowaliśmy z sobą. Bełchatów, tak jak i inne drużyny w I lidze, to trudny rywal. Moim zdaniem to nie będzie mecz o 6 punktów, jak się mówi, ale normalna rywalizacja, tak jak z każdym innym rywalem. To, że ewentualnie zapunktujemy z Bełchatowem i przez tydzień będziemy na dobrej pozycji w tabeli to nic jeszcze nie znaczy. Potem możemy przegrać i to zwycięstwo może nic nam nie dać. To będzie mecz jak każdy inny, ale – oczywiście – bardzo chcemy go wygrać.

Wcześniej Zagłębie wygrało dwa mecze z rzędu, więc ważne będzie to, by rozpocząć nową serię. Na co będziecie musieli szczególnie zwrócić uwagę w tym meczu?

– W takich meczach jak ten, to rywal jest skupiony na zamykaniu się i kontratakach. Z kolei my potrzebujemy dużo cierpliwości w rozgrywaniu piłki. Trzeba spokojnie i cierpliwie grać piłką. Przede wszystkim chcemy wrócić do punktowania, więc bardzo ważne będzie kolejne spotkanie, czyli mecz wyjazdowy z Resovią. Przegraliśmy z Sandecją, ale gra z naszej strony była ciekawa, zwłaszcza w drugiej połowie. Piłka bywa przewrotna i nie wywalczyliśmy w Nowym Sączu nawet punktu.

 


© ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC SA 2021 Wszystkie prawa zastrzeżone | Projekt & wykonanie Strony www Będzin