Z twojej perspektywy chyba nie wspominasz zbyt dobrze wiosennego meczu w Jastrzębiu, w którym grałeś jeszcze w barwach sobotnich rywali? Dobrze byłoby powtórzyć ten wynik, gdy jesteś już po drugiej stronie barykady…
– Dobrze pamiętam ten mecz, ulewa była straszna. Zagłębie fajnie wtedy zaczęło, Filip Karbowy strzelił bramkę z dystansu. Myśmy bardzo szybko dostali czerwoną kartkę i to także wpłynęło na wynik meczu. Ostatecznie Zagłębie wygrało 3:1, uważam, że zagrało wtedy dobry mecz. I wygrało zasłużenie. Mam nadzieję, że teraz, gdy gram w drużynie z Sosnowca, w końcu podniesiemy te trzy punkty z murawy.
Rozmawiałeś ostatnio z kolegami z jastrzębskiej drużyny o sobotnim meczu, pytałeś ich o opinię?
– Mam oczywiście kontakt z paroma kolegami, rozmawiamy co tydzień i wiadomo, że u nich są trochę lepsze nastroje. Ale o sobotnim meczu za dużo nie rozmawialiśmy. Po prostu unikamy rozmów o tym, co będzie się działo w sobotę. W takim meczu zapomina się, że ma się kolegów w przeciwnej drużynie, a po jego zakończeniu przyjaźń zostaje.
Fajnie byłoby przyjechać do Jastrzębia, zagrać tam dobre spotkanie i je po prostu wygrać. Byłaby z twojej strony podwójna radość. To realny scenariusz?
– Z jednej strony to będzie mecz jak każdy inny, w którym można zdobyć 3 punkty, a z drugiej jednak jest sentyment do Jastrzębia. To miłe uczucie. Dwa lata tam spędzone, niezły wynik sportowy osiągnięty. Cieszę się bardzo, że będę mógł zagrać w tym meczu, szkoda, że nie będzie na stadionie kibiców. Ale na pewno ten mecz to jeszcze większa motywacja, chociaż jak w każdym jest ona na wysokim poziomie.
Jastrzębie zaczęło sezon bardzo źle, ale teraz zaczyna się podnosić, o czym świadczy chociażby wygrana w Olsztynie.
– Rozmawiałem też z paroma chłopakami z innych drużyn, którzy grali przeciwko Jastrzębiu. Oni wyrażali się bardzo dobrze o tej drużynie, prawie w superlatywach. Jastrzębie ma na pewno swój styl gry. Ale na początku łatwo traciło bramki, przegrywało swoje mecze. Ostatnio jednak to im się skleiło i robią punkty. Wygrali dwa razy na ciężkim terenie, w Opolu i Olsztynie. To nie były przypadkowe zwycięstwa. Na pewno to ich podbudowało, ale my jedziemy do Jastrzębia po zwycięstwo.
Z tego wynika, że liczysz mocno na przełamanie Zagłębia?
– Ciężko pracujemy i wierzymy w to, że w końcu to co na treningach przełożymy na mecze. I co najważniejsze, podniesiemy 3 punkty z boiska. O tym właśnie myślimy, by zagrać dobry mecz w Jastrzębiu i co istotne cieszyć się wreszcie ze zwycięstwa.
Zagłębie S.A, ul. Kresowa 1
41-200 Sosnowiec
Tel/Fax: (32) 299-64-40
E-mail: