24-letni skrzydłowy Zagłębia mówi w poniższym wywiadzie o dotychczasowych przygotowaniach do rundy wiosennej, zdrowej rywalizacji w zespole czy też dwójce nowych zawodników, którzy – jego zdaniem – byli potrzebni drużynie. – Jest zdrowa rywalizacja, a to nas napędza – dowodzi Szymon Zalewski, który jesienią odnotował 4 asysty.
To drugi tydzień przygotowań do rundy wiosennej Betclic 2. Ligi, a jego zwieńczeniem będzie sobotni sparing wyjazdowy z Odrą Opole. Jak oceniasz ten ciężki czas dla każdego zawodowego piłkarza?
– Na pewno po tym pierwszym tygodniu, który był taki wprowadzający, teraz wchodzimy na dużo wyższą intensywność i też objętość treningową. Jest to też taki okres, kiedy celowo tak trenujemy, żeby zbudować sobie bazę, z której będziemy czerpać w trakcie drugiej rundy sezonu.
Powoli rośnie wasza forma fizyczna, natomiast o dyspozycji stricte sportowej trudno jeszcze mówić, jako że dopiero przed wami seria gier sparingowych. Co możesz powiedzieć o swoich odczuciach?
– Przede wszystkim mogę powiedzieć to, że czuję się bardzo dobrze, nie narzekam na żadne urazy. To taki okres, że te obciążenia są duże, wysokie i nakładają się na siebie. Dlatego trzeba dbać o siebie w każdym aspekcie, a do tego regeneracja pomiędzy treningami jest bardzo ważna. Z mojej strony mogę powiedzieć, że czuję się bardzo dobrze i mam nadzieję, że tak zostanie już do końca.
Spoglądasz już z wyprzedzeniem w kalendarz, myślisz o pierwszych meczach rundy wiosennej, czyli wyjazdowej grze z Resovią i domowej z rezerwami Zagłębia Lubin? Z pewnością chciałbyś grać w podstawowym składzie Zagłębia, ale konkurencja na skrzydłach jest duża…
– Na pewno tym nadrzędnym celem są mecze ligowe, więc robimy wszystko, by jak najlepiej się do nich przygotować. Na pewno patrzymy w przyszłość i mamy na względzie mecz z Resovią, a potem z rezerwami Lubina. Bez rywalizacji nie ma rozwoju sportowego, każdy z nas daje z siebie 100 procent i chce wyjść na mecz z Resovią w podstawowym składzie. Jest zdrowa rywalizacja, a to nas napędza.
Jak do tej pory w kadrze zespołu pojawiło się dwóch nowych piłkarzy, Bartłomiej Wasiluk i Deniss Rakels. Nie było rewolucji, jest natomiast stabilizacja. Twoim zdaniem można mówić o skonsolidowanym i zmobilizowanym Zagłębiu?
– Myślę, że tak. Od początku sezonu większość kadry była wymieniona i przez te pół roku potrafiliśmy się dotrzeć. Z każdym tygodniem to wyglądało coraz lepiej. Teraz były drobne zmiany, doszło do dwóch wzmocnień, których potrzebowaliśmy. Trzon zespołu jest już zbudowany, więc jestem pewien, że ta dwójka nowych chłopaków jest dla Zagłębia wartością dodaną. A my od środka zadbamy, by od razu się dobrze zaaklimatyzowali.
FOTO: KUBA JASIŃSKI
Zagłębie S.A., plac Zagłębia 2
41-200 Sosnowiec
Tel. (32) 299-64-40 (Centrala)/ 733 800 090
E-mail: