Już 13 lat kibice Zagłębia czekają na wygraną swojej ukochanej drużyny w Tychach. Po raz ostatni wygraliśmy ligowy mecz na boisku piątkowego rywala we sezonie 2008/09, kiedy to Arkadiusz Kłoda zapewnił naszej drużynie wygraną. Czas na powtórkę!

Wygrana 1:0 w Tychach miała miejsce 5 czerwca 2009 roku, gdy po spadku z Orange Ekstraklasy sosnowiczanie grali w II lidze – grupa zachodnia. Trafienie Arkadiusza Kłody w 11 minucie przyniosło Zagłębiu zasłużone 3 punkty. Później nasz zespół wielokrotnie bliski był ponownej wygranej na tyskim obiekcie, jednak rywale potrafili się obronić.

Chyba najbliżej odczarowania stadionu GKS-u Tychy byliśmy 4 czerwca 2020 roku, gdy po skutecznie wykonanym rzucie karnym w 33 minucie przez Fabiana Piaseckiego prowadziliśmy 1:0. Dopiero w doliczonym czasie gry, po niepotrzebnym faulu właśnie „Piaska”, gospodarze mieli rzut wolny. To była akcja ostatniej szansy, w finale której rezerwowy Łukasz Moneta posłał głową piłkę do siatki, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. Można powiedzieć, że sosnowiczanie frajersko stracili wówczas 2 punkty w Tychach. Miejmy nadzieję, że w piątek sprawy wezmą zdecydowanie lepszy obrót dla Zagłębia i po 13 latach wreszcie zapiszemy na tyskim stadionie 3 punkty.

Piątkowe starcie ligowe na Stadionie Miejskim w Tychach będzie miało liczbę 26. Do tej pory oba kluby grały z sobą w meczach ligowych 25 razy i bilans tych potyczek jest prawie remisowy. Zagłębie ma na koncie 9 zwycięstw, rywale 10. Do tego dochodzi 6 remisów.

Ostatni kontakt ligowy miał miejsce 29 sierpnia ubiegłego roku i na Stadionie Ludowym 2:1 wygrali tyszanie. Nas zespół miał bardzo dobre otwarcie, po golu Wojciecha Szumilasa, nota bene byłego gracza rywali, szybko wyszliśmy na prowadzenie. Równie szybko wyrównał Oskar Paprzycki, a w 38 minucie, jak się później okazało, bramkę na wagę 3 punktów zdobył Tomáš Malec.

Po niespełna 3 miesiącach oba zespoły ponownie spotkały się na Ludowym, w grze sparingowej, jednakże sosnowiczanie nie skorzystali z okazji do rewanżu. Na bramkę Szymona Sobczaka w pierwszej połowie, tyszanie odpowiedzieli już po kilkudziesięciu sekundach drugiej odsłony za sprawą trafienia Damiana Nowaka. Ostatecznie skończyło się polubownie remisem 1:1.

GKS TYCHY – ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC
PIĄTEK, 11 MARCA, GODZ. 20:30

HISTORIA LIGOWYCH SPOTKAŃ
(BEZ PUCHARU POLSKI)

25 – LICZBA SPOTKAŃ
9 – ZWYCIĘSTWA ZAGŁĘBIA
6 – REMISY
10 – PORAŻKI
BRAMKI: 32:30 dla tyszan

STRZELCY BRAMEK (TYLKO MECZE LIGOWE):

GKS TYCHY (32): Ogaza 3, Szachnitowski 3, Zaremba 2, Malicki 2, Biel 1, Rus 1, Hojeński 1, Kopczyk 1, Kasprzyk 1, Feruga 1, Kruczek 1, Szczęsny 1, Boczek 1, Mańka 1, Mączyński 1, Zapolnik 1, Radzewicz 1, Abramowicz 1, Grzeszczyk 1, Piątkowski 1, Szeliga 1, D. Nowak 1, Moneta 1, Paprzycki 1, Malec 1, Hołota 1 (sam.).

ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC (30): Mazur 4, S. Kulawik 2, Kłoda 2, Lachowski 2, Karbowy 2, Sz. Pawłowski  2, Mikołajów 1, Kulanek 1, Kasperski 1, Duda 1, Śmiałek 1, Smolec 1, Kłus 1, Jaromin 1, Jankowski 1, Fidziukiewicz 1, T. Nowak 1, Lewicki 1, Piasecki 1, Gregorio 1, Szumilas 1 oraz Stokowy (sam.) 1.