W ostatnim domowym meczu w tym sezonie Centralnej Ligi Juniorów U-17, piłkarze Zagłębia Sosnowiec przegrali z Rakowem Częstochowa 1:4 (1:2). Jedyną bramkę dla „czerwono-zielono-białych” zdobył w 2. minucie Kasper Siwek. 

Będąc już pewnym utrzymania w Centralnej Lidze Juniorów u-17, w ostatnich kolejkach sztab szkoleniowy Zagłębia skupił się przede wszystkim na ogrywaniu zawodników z młodszego rocznika. Trzon zespołu w nowym sezonie będą stanowić piłkarze urodzeni w 2007 roku, dlatego w kadrze na ostatnie domowe spotkanie z Rakowem Częstochowa znalazło się aż takich 13 zawodników. Ponadto ustalonym celem na sobotnie popołudnie było godne pożegnanie się z domowym obiektem oraz zakończenie w niezłym stylu tej bardzo dobrej rundy wiosennej.

Postawione przed podopiecznymi Łukaszami Nadolnego zadanie nie było jednak łatwe. Na Kresową przyjechał bowiem zespół, mający zapewnione co najmniej trzecie miejsce na koniec sezonu w grupie zachodniej. Celem „Medalików” jest jednak walka o drugą lokatę z Zagłębiem Lubin, a zwycięstwo w Sosnowcu przedłużyłoby emocje do ostatniej serii gier. Faworytem bezpośredniej rywalizacji byli więc goście – tym bardziej, mając w pamięci mecz z listopada zeszłego roku. Wówczas częstochowianie pokonali nasz zespół 4:1, a swoistym katem okazał się być zdobywca hat-tricka – Tomasz Szczepaniak.

Można powiedzieć, że w sobotę byliśmy świadkami powtórki z historii, bo również i tym razem Raków zdołał pokonać Zagłębie 4:1, a bohaterem rywalizacji został… strzelec hat-tricka. Trzykrotnie Mikołaja Zająca do kapitulacji zmusił Szymon Skonieczny. Sam mecz dostarczył jednak sporo emocji i ciężko inaczej powiedzieć, skoro już w 2. minucie w protokole sędziowskim widniał remis po 1. Z kronikarskiego obowiązku trzeba odnotować, że jedyną bramkę dla naszej ekipy zdobył Kasper Siwek po asyście Szymona Krawca. 

Ostatecznie, mimo trzeciej z rzędu ligowej porażki, z postawy gospodarzy można było wyciągnąć pewne pozytywy, o czym wspominał „na gorąco” po meczu trener Nadolny. – Było sporo sytuacji bramkowych, mieliśmy choćby poprzeczkę i naprawdę postawiliśmy się klasowej drużynie. Mimo dzisiejszego wyniku nie załamujemy rąk i robimy swoje. Kontynuujemy przygotowania pod nowy sezon – powiedział nam szkoleniowiec drużyny u-17. A pod kątem zbierania doświadczenia warto podkreślić, że swoją szansę pobytu na murawie otrzymali wszyscy zawodnicy z kadry meczowej poza rezerwowym bramkarzem.

Po sobotnim meczu wiadomo również, że Zagłębie – bez względu na wyniki ostatniej kolejki – zakończy sezon 2022/2023 na dziesiątym miejscu w tabeli. Miejscu, które przed sezonem oraz po rundzie jesiennej każdy wziąłby w ciemno. 

Przed nami już tylko 30. seria gier, w której sosnowiczanie zmierzą się na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław. Początek tej rywalizacji w przyszłą niedzielę (28.05) o godzinie 13:00. 

CENTRALNA LIGA JUNIORÓW U17

Zagłębie Sosnowiec – Raków Częstochowa 1:4 (1:2)

0:1 – Szymon Krawiec 1’ (gol samobójczy)

1:1 – Kasper Siwek 2’

1:2 – Szymon Skonieczny 20’

1:3 – Szymon Skonieczny 50’

1:4 – Szymon Skonieczny 77’

Zagłębie (wyjściowy skład): Zając – Ociepa, Mędrala, Krawiec, Tomala (K), Mądry, Gaszewski, Stawowy, Mizera, Zawojski, Siwek 

Raków (wyjściowy skład): Ryszewski – Siwkowski (K), Mikołajczyk, Marszalik, Mras, Cebula, Skonieczny, Ziętek, Nowakowski, Zieliński, Ruszkiewicz