Strona główna / Piłka Aktualności / Aktualności / Historia stadionu przy Alei Mireckiego. Tam wykuwało się Zagłębie

Historia stadionu przy Alei Mireckiego. Tam wykuwało się Zagłębie

12 października 2021

W przyszłym roku na Górce Środulskiej zostanie oddany do użytku nowy stadion piłkarski, na którym występować będzie Zagłębie. Zanim to nastąpi warto wrócić do korzeni, czyli historii kultowego obiektu przy Alei Mireckiego, gdzie grali nasi piłkarze, zanim definitywnie przenieśli się na Stadion Ludowy.

 

Na inaugurację stadionu przyjechał Ruch Wielkie Hajduki

Nowoczesny jak na owe czasy stadion powstał w 1930 roku. Za torami kolejowymi przy Alei Mireckiego wybudowano pierwszy w Sosnowcu stadion z prawdziwego zdarzenia (oddalony o kilkaset metrów obiekt Victorii nie mógł się z nim równać). Dnia 19 czerwca 1930 r. na inauguracyjne spotkanie zaproszono I – ligowy Ruch Hajduki Wielkie. KS Sosnowiec zagrał w następującym składzie: Gierek – Wawrzyniak, Rybczyński, Kubala, Jakubczyk, Kaptur, Gąsior, Andrusiewicz, B. Cichoń, Bergiel, Dudek. Pierwsze minuty meczu były dużym zaskoczeniem dla widzów, gdyż inicjatywę przejęli niżej notowani, ale z animuszem grający gospodarze. W 21 minucie, pierwszego historycznego gola na nowym stadionie zdobył Bolesław Cichoń, a cztery minuty później na 2:0 podwyższył Stefan Andrusiewicz. Zanosiło się na sensację, tym bardziej, że bardzo dobrze spisywali się bramkarz i obrońcy Sosnowca. Jednak rutynowani goście doszli do głosu po przerwie i mecz zakończył się honorowym rezultatem remisowym 2:2.

Przed wojną dwa najsilniejsze klubu piłkarskie w mieście to był właśnie KS Sosnowiec i TS Victoria. W wyniku fuzji tych dwóch klubów 1 marca 1931 roku powstało Sosnowieckie Towarzystwo Sportowe Unja (taka obowiązywała wówczas pisownia). Unja występowała na wybudowanym rok wcześniej stadionie KS Sosnowiec przy Alei Mireckiego i tam miała swoją siedzibę. Stadion mieścił się na dużym placu o wymiarach 150 m x 130 m. Niebawem wybudowano na tym obiekcie tor kolarski, 2 korty tenisowe, bieżnię lekkoatletyczną, boisko do siatkówki i koszykówki oraz pomieszczenia administracyjne i gospodarcze. W niedługim czasie powstały nowe sekcje np. motocyklowa, tenisowa, lekkoatletyczna, gier sportowych, bokserska, hokejowa czy łyżwiarska. Liczba zawodników i członków systematycznie wzrastała, a ambicją włodarzy klubu i miasta było odnoszenie sukcesów na szczeblu okręgu i kraju. Unia przybrała barwy czerwone (po KS Sosnowiec), zielone (po Victorii) i białe jako znak zgody i jedności. Po pewnym czasie ustalono też nowy klubowy herb – charakterystyczny i znany do dzisiaj trójząb w kolorach od lewej czerwono – zielono – białym ze skrótem STS u góry i napisem Unja w środku.

Zamieszki po meczu z AKS-em Chorzów

Obiekt przewidziany na 12 tysięcy widzów, stał się areną najważniejszych wydarzeń sportowych w Zagłębiu. To tutaj, do lata 1939 rozgrywała swe mecze STS Unja, pierwsza poważnie licząca się na boiskach piłkarskich poprzedniczka dzisiejszego Zagłębia. W drużynie powstałej z połączenia TS Victorii i KS Sosnowiec grali między innymi znani i cenieni piłkarze: Władysław Słota, Wiesław Ociepka (późniejszy prezes PZPN) i Włodzimierz Dudek, który jako trener doprowadził zespół Stali do awansu do ekstraklasy a następnie do tytułu wicemistrza Polski. Stadion powstał dla KS Sosnowiec, jednakże dopiero po fuzji tego klubu z Victorią rozpoczęto przebudowę (a właściwie budowę) reprezentacyjnego dla miasta obiektu. Oprócz płyty głównej na której rozgrywali mecze piłkarze, z czasem posiadał boisko do siatkówki i koszykówki, naturalne lodowisko za bramką od strony kolei, tor kolarski, trzy korty do tenisa ziemnego oraz budynek administracyjny z szatniami. Cały stadion okalały niewysokie trybuny dla widzów.

Stadion w czasie II wojny światowej niewiele ucierpiał, więc tuż po wyzwoleniu, stał się areną, gdzie swoje mecze rozgrywała drużyna RKU Sosnowiec. To wtedy (1947) doszło na nim do pamiętnych zamieszek po meczu z AKS Chorzów, a świadkiem ówczesnych wydarzeń był ówczesny piłkarz AKS – u, późniejszy trener i twórca sukcesów Zagłębia – Teodor Wieczorek. Pilnujący porządku funkcjonariusze MO zaatakowali kibiców, zginęło kilku z nich. Dokładnej liczby ofiar nikt nie zna do dzisiaj. Stadion karnie zamknięto na prawie rok. Na początku lat 50-tych XX wieku stadion przy Alei znów się ożywił. Głównie za sprawą znakomitej passy piłkarzy, grających już pod szyldem Stali Sosnowiec, która zaczęła liczyć się na II-ligowych stadionach.

Wicemistrzostwo Polski na Mireckiego!

W 1949 roku mistrzostwo klasy A i awans do II ligi, w kolejnych latach dwukrotnie II i raz III miejsce, a w 1954 awans do I ligi. 25 lat walczyli piłkarze Stali (Unii, RKU) o ten historyczny awans. I nie był to ostatni sukces stalowców. Już w pierwszym roku ekstraklasowych rozgrywek beniaminek sięgnął po tytuł wicemistrza Polski będąc o mały krok od zdobycia najwyższego trofeum. Były także zwycięskie boje i sukcesy na arenie międzynarodowej, głównie z drużynami NRD, Francji, czy Węgier. Nieco wcześniej – w 1954 roku, stadion poddano gruntownemu remontowi. W tym czasie, Stal rozgrywała swe mecze na boisku CKS Czeladź. Jak prezentował się obiekt po renowacji? Od Alei Mireckiego istniało żelbetonowe ogrodzenie z otworami kasowymi.

W tych miejscach stały drewniane kioski – kasy lub po prostu ustawiano stoliki do sprzedaży biletów. W środku ogrodzenia znajdowała się brama główna. Nad nią widniał aktualny napis „Stadion KS Stal Huta Milowice Sosnowiec”. Przed wojną pisano „Stadion STS Unja Sosnowiec”, a w latach 70 – tych „Stadion GKS Zagłębie Sosnowiec”. Za każdym razem, szyld zwieńczony był aktualnym emblematem klubu. Za kadencji Stali początkowo była to litera „S” na niebieskim tle, zastąpiona z czasem trójkolorowym (czerwony, zielony, biały) stylizowanym trójzębem znanym do dziś. Był to znak używany już przed wojną przez Unię, a od 1962 roku posługiwało się nim także Zagłębie.

Przy bramie wjazdowej, tuż za przejazdem kolejowym, z jednej strony znajdował się drewniany kiosk spożywczy z zieloną żaluzją (charakterystyczny dla lat 50 – tych). Zaś z drugiej strony bramy stał drewniany brązowy barak, w którym była siedziba klubu. Do baraku prowadziło przechodnie wejście z ulicy, po przeciwnej stronie korytarza było wyjście na mały plac i drogę prowadzącą na murawę boiska. W klubowym domku po lewej stronie znajdowały się pomieszczenia biurowe, głównie sekretariat. Królowała w nim niezastąpiona Czesława Maślakowa, była zawodniczka tenisa stołowego, prywatnie żona Tadeusza – byłego piłkarza, hokeisty, trenera i działacza klubowego. W sekretariacie, w oszklonej gablocie stały puchary, proporce, odznaki i inne trofea. Tu także był radiowęzeł oraz urządzenia sterujące energetyką i oświetleniem lodowiska. Po drugiej stronie baraku znajdowały się szatnie, łaźnie i magazyn z pralnią. Następnego dnia po meczu, na sznurach obok baraku suszyły się wyprane kostiumy piłkarzy.

Sam stadion, ze wszystkich stron otoczony był trybunami dla widzów. Miejsca siedzące z rzędami drewnianych ławek usytuowane były na wałach położonych wzdłuż boiska – trybuna od Alei Mireckiego była wyższa od tej przy blokach ulicy Sportowej. Widownia od strony torów kolejowych była zbudowana w kształcie półkola i miała utwardzone miejsca stojące, które przy dobrej pogodzie wykorzystywano do siedzenia. Tam też znajdował się zegar z tablicą wyników. Pomiędzy trybuną stojącą a płytą boiska było naturalne lodowisko okolone drewnianymi bandami i słupami oświetlenia elektrycznego, gdyż mecze hokejowe rozgrywano wieczorami. Trybuna za bramką od ulicy Niepodległości (wtedy Wolności) stała równolegle do linii bramkowej. Także były tam miejsca stojące o nawierzchni ziemno-trawiastej. Między wałem a bramką było boisko do siatkówki i skocznia w dal. Całość uzupełniały istniejące do dziś korty tenisowe. Nie było boiska treningowego, wszystkie drużyny trenowały na głównej murawie, toteż jej stan z czasem pozostawiał sporo do życzenia. Jedna drużyna przeprowadzała rozgrzewkę na placyku przed barakiem, a druga po przeciwległej stronie na trawniku, w miejscu gdzie dziś stoi klubowy domek Czarnych.

Ojciec „natarł” uszy synowi…

Gospodarzem obiektu był Leon Dziurowicz, ojciec Aleksandra – bramkarza Stali. Podczas meczu stał za bramką i nieraz, na poczekaniu „natarł” synowi uszu za nieudaną interwencję. Bramki były zrobione z żelaznych słupów o przekroju owalnym. Początkowo malowano je w ukośne biało-czerwone lub biało-czarne pasy, później jednolicie białe. Z czasem zaczęto montować bramki drewniane o przekroju kwadratowym w kolorze białym. Po wspomnianych renowacjach i zlikwidowaniu toru kolarskiego, pojemność stadionu wynosiła maksymalnie 20.000. Po wybudowaniu Stadionu Ludowego, jeszcze jakiś czas korzystała z tego obiektu I drużyna. Później ranga stadionu systematycznie spadała. Grały tam rezerwy i młodzież oraz inne sosnowieckie kluby.

Po koniec lat 60 – tych XX w. przekazano go we władanie III – ligowego Górnika Sosnowiec, drugiej piłkarskiej siły w mieście. Klubu słynącego z dobrej pracy szkoleniowej, skąd najlepsi regularnie przechodzili do Zagłębia. Klubu, który na potrzeby budownictwa pozbywał się swojego mało funkcjonalnego boiska przy ulicy Kaliskiej w Sielcu. Taki stan trwał do 1974, gdy Górnika włączono w struktury Zagłębia. Jeszcze przez kilka lat była na Mireckiego baza szkolenia trampkarzy (to tam zaczynał grę w klubie autor niniejszej monografii). W drugiej połowie lat 70 – tych, stadion przy Alei ponownie zmienił właściciela. Tym razem przyznano go Kolejowemu KS Czarni Sosnowiec, klubu powstałego w wyniku fuzji Kolejarza i Czarnych.

Od tego czasu stadion przeszedł wiele przeobrażeń. Już wcześniej wyburzono obie trybuny za bramkami – wybudowano tam boisko treningowe (używane kiedyś przez hokeistów na trawie, choć trawy na nim… nie było). Obecnie jest tam oświetlone boisko ze sztuczną nawierzchnią. Na miejscu lodowiska znajduje się parking. Po starym i wysłużonym baraku też już nie ma śladu. Na trybunie od strony kortów zainstalowano krzesełka, a widownia od Alei uległa znacznym zmianom. Stadion nosi obecnie nazwę imienia Jana Ciszewskiego, pochodzącego z Sosnowca byłego znanego komentatora sportowego. Nadal gospodarują na nim Czarni, ale właścicielem jest sosnowiecki MOSiR.

Artykuł powstał na podstawie książki Jacka Skuty: „Zagłębie Sosnowiec. Historia Piłki Nożnej”.

Opracowanie graficzne zdjęć: Andrzej Wydrychiewicz.

© ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC SA 2021 Wszystkie prawa zastrzeżone | Projekt & wykonanie Strony www Będzin