21-letni skrzydłowy Zagłębia Sosnowiec chce jak najszybciej wrócić do gry, by pomóc swoim kolegom w walce o utrzymanie się w Fortuna I liga. Przypomnijmy, że Mateusz Szwed nie wybiega na boiska od 20 marca, kiedy to w wyjazdowym spotkaniu z ŁKS-em Łódź doznał złamania kości strzałkowej.
– W zasadzie to doszło do pęknięcia tej kości, ale nie było dodatkowych komplikacji. Nie jest najgorzej, jeśli wszystko pójdzie dobrze to w połowie maja chciałbym wrócić do normalnych treningów – zapewnia nas Mateusz.
Wychowanek Niedźwiadka Chełm tego ciężkiego urazu doznał w wyniku ostrego wślizgu Antonio Dominqueza, pomocnika łódzkiej drużyny. Hiszpan przeprosił zresztą Mateusza, gdy był on odwożony do szpitala.
Aktualnie młody skrzydłowy Zagłębia chodzi w specjalnej ortezie, która usztywnia staw skokowy i kość strzałkową. Gdzieś za dwa tygodnie orteza zostanie ostatecznie zdjęta i wówczas podjęta zostanie decyzja co do dalszej rehabilitacji zawodnika.
– Cały czas rehabilituję się, oczywiście, na tyle, na ile pozwala obecna sytuacja. Po zdjęciu ortezy będzie można prowadzić dalsze ćwiczenia, a potem powrót do normalnych zajęć treningowych. O ile to możliwe, to chciałbym jak najszybciej pomóc kolegom, którzy walczą o pozostanie w rozgrywkach. Wcześniej wydawało się to niemożliwe, ale teraz widzę, że jest szansa, by jeszcze w tym sezonie wrócić do gry – twierdzi Mateusz.
Zagłębie S.A, ul. Kresowa 1
41-200 Sosnowiec
Tel/Fax: (32) 299-64-40
E-mail: