Napastnik Zagłębia Sosnowiec po ostatnio zremisowanym spotkaniu z ŁKS-em Łódź ocenia aktualną dyspozycję Sosnowiczan. Opowiada o swojej przeszłości w Olsztynie oraz zapewnia o dużym głodzie strzeleckim.
Wróćmy jeszcze do poprzedniego spotkania z ŁKS-em Łódź. To jak prezentowaliście się na boisku chyba nie odzwierciedla waszej pozycji w tabeli?
– Wydaje mi się, że zagraliśmy dobre spotkanie. Szkoda, że nie udało się przywieźć trzech punktów do Sosnowca, ale na pewno cieszy to, że szybko zareagowaliśmy po tym poprzednim meczu, gdzie nasza gra pozostawiała wiele do życzenia. Pokazaliśmy, że potrafimy grać w piłkę. Teraz trzeba pracować nad skutecznością i wierzę, że to przyniesie punkty w najbliższym spotkaniu.
Myślisz, że gdybyś wykorzystał swoją sytuację sam na sam z bramkarzem podczas meczu w Łodzi to spotkanie mogłoby potoczyć się inaczej?
– Zapewne tak. Zawsze kiedy zdobywa się bramkę otwierającą spotkanie to ułatwia to grę. Mieliśmy parę dogodnych sytuacji, gdzie mogliśmy lepiej rozegrać piłkę już po odbiorze, bo staraliśmy się grać wysokim pressingiem. Szkoda, że gdzieś w tej finalizacji zabrakło nam dokładności, ale pracujemy nad tym.
Następne spotkanie w sobotę ze Stomilem Olsztyn. Dobrze jest Ci znany nasz następny rywal. Jak wspominasz okres w swojej karierze spędzony w Olsztynie?
– To był bardzo dobry czas dla mnie. Poznałem wielu fajnych ludzi. Graliśmy fajnie w piłkę, bo akurat w momencie kiedy tam przychodziłem znajdowaliśmy się praktycznie na samym końcu tabeli. Udało nam się zagrać solidną rundę, co później zaowocowało tym, że drużyna została wzmocniona. Fajnie zaczęliśmy kolejny sezon, ale później gdzieś tych punktów brakowało. Była to na pewno dla mnie dobra współpraca i bardzo mile wspominam ten okres w Olsztynie.
Wracając do wspomnianych przez Ciebie przyjaźni. Utrzymujesz dalej z kimś kontakt z drużyny Stomilu?
– Tak, z wieloma chłopakami z Olsztyna mam dalej kontakt, chociaż część też już opuściła drużynę Stomilu. Są to zarówno czynni zawodnicy jak i działacze klubu. Mamy bardzo dobry kontakt.
Jak oceniasz aktualna formę Stomilu? Dwa poprzednie spotkania w ich wykonaniu to dwie porażki z drużynami z Łodzi.
– Drużyny z Łodzi mają wysokie aspiracje. W tej lidze ciężko oceniać drużynę po ich ostatnich spotkaniach. Na naszym przykładzie można sobie na to dokładnie popatrzeć. Zagraliśmy z drużyną Odry, która też znajdowała się w ciężkim momencie. Nasza gra pozostawiała jednak wiele do życzenia. Natomiast pojechaliśmy do Łodzi, do zespołu, który ma bardzo wysokie aspiracje i wydaje mi się, że nie tylko graliśmy jak równy z równym, ale mogliśmy pokusić się o zwycięstwo. Miejsce w tabeli nie odzwierciedla zatem tego, co drużyna na dany moment prezentuje i uważam, że do każdego przeciwnika trzeba podchodzić z szacunkiem. Zatem nie tylko dyspozycja danego dnia lecz również indywidualności zadecydują o tym co będzie w sobotę.
Kiedy możemy liczyć na Twoje przełamanie i twoje bramki?
– Na pewno jak najszybciej chciałbym żeby to się wydarzyło. Mam nadzieję, że będziemy sobie stwarzać ku temu sytuacje i jako zespół będziemy dobrze funkcjonować. Tych bramek nam brakuje. Cieszy to, że poprawiliśmy grę w defensywie. Mam nadzieję że teraz pora na ofensywę.
Zagłębie S.A, ul. Kresowa 1
41-200 Sosnowiec
Tel/Fax: (32) 299-64-40
E-mail: