W sobotnim meczu wyjazdowym Zagłębia z Rekordem Bielsko-Biała (2:1) w ostatnim kwadransie gry widzieliśmy na murawie Grzegorza Janiszewskiego. Decyzją nowego trenera Wojciecha Łobodzińskiego popularny „Jani” wrócił do kadry pierwszej drużyny i wsparł kolegów w trudnym momencie dla Zagłębia, które w końcówce grało w 10-osobowym składzie.

Na zdjęciu: Grzegorz Janiszewski (przodem) i Bartosz Chęciński cieszący się z wygranego meczu wyjazdowego z Rekordem Bielsko-Biała.

– Dlatego wrócił Grzegorz Janiszewski, bo zacznijmy od tego, że ja nie traktuję go jako zawodnika rezerw, tylko zawodnika, który grał wiele spotkań na poziomie pierwszoligowym. On musi dać teraz od siebie. Skoro był przesunięty do rezerw, to było czymś spowodowane. Po rozmowie z nim to tak wynika, że on chce sobie zasłużyć z powrotem na to miejsce i teraz wszystko od niego zależy – tak trener Wojciech Łobodziński skomentował powrót zawodnika do pierwszej drużyny na pomeczowej konferencji prasowej w Bielsku-Białej.

Przypomnijmy, że Grzegorz Janiszewski został w połowie lipca wystawiony na listę transferową podobnie jak Szymon Zalewski i Piotr Marciniec. Po tej decyzji poprzedniego sztabu, Janiszewski trenował z drugim zespołem Zagłębia i występował w rozgrywkach V ligi śląskiej. Tam wyróżniał się swoją odpowiedzialną grą, kierując linią defensywną Dwójki, będąc – poza tym – boiskowym autorytetem dla młodszych kolegów.

29-letni Janiszewski w naszym klubie pojawił się w 2024, zaś wcześniej przez 5 lat był zawodnikiem GKS-u Katowice. W sezonie 2024/25 wystąpił w 28 spotkaniach Betclic 2. Ligi i strzelił 2 gole dla Sosnowiczan.

Na zdjęciu: Wojciech Łobodziński podczas meczu Betclic 2. Liga sezon 2025/26 Rekord Bielsko-Biała – Zagłębie Sosnowiec (fot. Mateusz Sobczak)