Roko Kurtović to ósmy piłkarz, który trafił do Zagłębia Sosnowiec przed sezonem 2024/2025. W rozmowie z naszą klubową stroną Chorwat przyznał, co przeważyło o jego przenosinach na ArcelorMittal Park i o czym szczególnie może zapewnić naszych kibiców! 

Piotr Porębski: Roko, witamy serdecznie w Zagłębiu Sosnowiec i powiedz, jakie są Twoje pierwsze wrażenia dotyczące klubu?
Roko Kurtović: Przede wszystkim jestem bardzo szczęśliwy, że mogę tutaj być i że podpisałem kontrakt z Zagłębiem. Stadion jest piękny, klub posiada rozwiniętą bazę do treningów i tak naprawdę niczego więcej nie potrzeba do szczęścia. Nic, tylko grać! Na pewno mogę obiecać, że będę dawał z siebie sto procent na boisku.

Zagłębie to nie będzie twój pierwszy klub w Polsce, gdyż przez ostatnie pół roku występowałeś w Raduni Stężyca. Zatem jak odnalazłeś się w naszym kraju i jak w ogóle w nim się czujesz?
Do Polski przyjechałem dokładnie pięć miesięcy temu i miałem okazję poznać tutaj naprawdę przemiłe osoby, chętne do pomocy w każdej sytuacji. A było to dla mnie o tyle miłe, że jednak przyjechałem do obcego dla siebie kraju. Wszystko jest tu jednak dla mnie top. Dodatkowo sam język jest także dość podobny do chorwackiego, więc dość szybko zrozumiałem część polskich słów.

A w aklimatyzacji z pewnością pomoże Ci Patryk Mularczyk, z którym miałeś okazję grać przez ostatnie miesiące w Stężycy.
Tak, poznałem się z Patrykiem, graliśmy razem w Raduni i jest to naprawdę super gość. Z pewnością obecność znanych mi twarzy będzie pomocna.

A jak wyglądała Twoja kariera, zanim wylądowałeś w naszym kraju?
Wychowałem się w Dugopolje, tam też zaczęła się moja piłkarska kariera i właściwie spędziłem tam większość czasu. Następnie w 2023 roku zdecydowałem się na przenosiny do Słowenii, a dokładnie do NK Rogaska, gdzie spędziłem pół sezonu i stamtąd już trafiłem do Raduni.