W ostatnim sparingu w trakcie zgrupowania w tureckim Belek, piłkarze Zagłębia Sosnowiec przegrali 0:1 (0:1) z FK Orenburg. Rywal to lider rosyjskiej II ligi (drugi poziom rozgrywkowy), który był wymagającym przeciwnikiem dla sosnowiczan. Rosjanie jeszcze nie tak dawno występowali w rodzimej Ekstraklasie i chcą koniecznie do niej wrócić. Mają spory budżet i bardzo ciekawy skład. Na tle tak mocnego rywala Zagłębie wypadło bardzo dobrze.

Jedyna bramka padła w 23 minucie po strzale z bliskiej odległości napastnika Orenburga, Władimira Obuchowa. Dodajmy, że spotkanie rozpoczęło się od udanych akcji Zagłębia, które agresywnym pressingiem spychało Rosjan do obrony. Bardzo szybko na prowadzenie nasz zespół mógł wyprowadzić Vedran Dalić, ale jego uderzenie wylądowało na poprzeczce.

Druga odsłona przyniosła nam kolejne emocje, a gra z obu stron mogła się podobać. Trener Artur Skowronek dał szansę gry m.in. Vamarze Sanogo, który w 74 minucie, po centrze z lewej strony Dawida Gojnego, oddał minimalnie niecelny strzał głową. W naszej drużynie nieco szwankowała skuteczność, co spowodowało, że Jewgienij Goszew ani razu nie sięgnął do siatki po piłkę.

W piątek nasz zespół miał zagrać z innym rosyjskim klubem Kamazem Nabierieżnyje Czełny (II liga), ale ze względu na kontuzje w naszej drużynie mecz został odwołany.

Pomeczowe wypowiedzi:

Łukasz Matusiak (asystent Artura Skowronka): – To był bardzo wymagający i dobry przeciwnik, który dobrze operował piłką. Naprawdę musieliśmy się sporo namęczyć, by mu się przeciwstawić. Do 20 minuty mieliśmy przewagę, szkoda tylko, że nie wykorzystaliśmy naszych sytuacji. Rywal miał jedną, po naszym błędzie i strzelił gola. Po tej bramce spadła nasza pewność siebie. Ale pod koniec pierwszej połowy „Szymek” Pawłowski miał sytuację „sam na sam”, po dobrym odbiorze, jednak jej nie wykorzystał. W drugiej połowie, po wejściu Joao Oliveiry, opanowaliśmy środek pola i łatwiej nam się grało. Szkoda, że nie udało się strzelić bramki.

Maksymilian Banaszewski: – Na pewno intensywność tego meczu była wysoka. Przeciwnik pokazał jakość piłkarską, to zresztą spadkowicz z rosyjskiej ekstraklasy, który jest bliski powrotu. Druga połowa znacznie lepiej z naszej strony wyglądała, zwłaszcza, jeśli chodzi o wyjście spod pressingu i kontrataki. Nogi puszczą na pewno i nasza gra będzie wyglądała inaczej. Czekamy na ostatni sparing, czyli mecz z Koroną Kielce i potem liga.

Zagłębie Sosnowiec – FK Orenburg 0:1 (0:1)

0:1 Władimir Obuchow, 22 minuta

Zagłębie: Gliwa – Jończy, Dalić, Kamiński – Borowski, Banaszewski (78’ Bryła), Szumilas, Gojny – Bryła (46’ Oliveira), Sobczak (46’ Sanogo), Pawłowski.
FK Orenburg: Goszew – Małych, Gojković, Oyewole, Pieczenin – Kowalow, Mironow, Kaplenko, Korian, Titkow (61’ Połujachtow) – Obuchow.

Żółte kartki: Sobczak, Bryła – Mironow, Kaplenko, Korian, Małych.

Sponsorem transmisji meczu Zagłębie Sosnowiec – FK Orenburg była Restauracja Stacja Sosnowiec. Dziękujemy!

Plan przygotowań zimowych:

29 stycznia – 12 luty: obóz przygotowawczy w Turcji (Belek)
15 stycznia: Zagłębie Sosnowiec – Resovia Rzeszów 2:2
22 stycznia: Zagłębie Sosnowiec – Puszcza Niepołomice 0:1
28 stycznia: Zagłębie Sosnowiec – Sandecja Nowy Sącz 1:1
3 lutego: Zagłębie Sosnowiec – FK Liepaja (Łotwa); mecz przerwany przy stanie 0:0
5 lutego: Zagłębie Sosnowiec – FK Aktöbe 1:1
10 lutego (g. 16:00): Zagłębie Sosnowiec – FK Orenburg (Rosja) 0:1. Sponsorem klubowej transmisji była Restauracja Stacja Sosnowiec.
19 lutego: Korona Kielce – Zagłębie Sosnowiec (wyjazd)
25 lutego, godz. 18:00: Zagłębia Sosnowiec – Odra Opole (Fortuna 1 Liga)

#MISJABELEK2022