W sobotę o godz. 12:40 zagramy z GKS 1962 Jastrzębie. To spotkanie odbędzie się jak już pisaliśmy z kibicami, trybuny Stadionu Ludowego będą mogły zostać wypełnione w 25 procentach pojemności obiektu. Aktualnie trwa sprzedaż elektroniczna biletów.

Sosnowiczanie mają na koncie 4 porażki z rzędu i wszyscy mają już dość przyjmowania ciosów. Ten ostatni miał miejsce w Głogowie, gdzie Zagłębie przegrało 0:1 po golu młodzieżowca Dominika Piły. W spotkaniu z Jastrzębiem, z którym mamy remisowe statystyki nasz zespół musi szczególnie uważać na Daniela Rumina. W tym sezonie ma on na koncie już 11 goli, a w ostatnim czasie regularnie trafia do siatki. Jak zatrzymać rozpędzonego Rumina to już temat dla naszego sztabu trenerskiego, który na pewno pochyli się nad tym „gorącym tematem”.

Przypomnijmy, że jesienią Jastrzębie wygrało 2:1, a decydujące trafienie dla gospodarzy było dziełem Daniela Ferugi. Wcześniej jedyną bramkę dla sosnowiczan strzelił Joao Oliveira, który z 7 golami jest najskuteczniejszym graczem w naszej drużynie.

Zagłębiacy mają zaplanowane na wtorek dwa treningi, a w kolejnych dniach będą ćwiczyć w godzinach południowych, by dostosować się do terminu sobotniego spotkania. Kibice i trenerzy z pewnością czekają na odblokowanie się Szymona Sobczaka, który jeszcze nie trafił do siatki w barwach Zagłębia.

– Ja też czekam na to pierwsze trafienie. Jak już raz wpadnie to potem będzie łatwiej o kolejne gole – zapewnia środkowy napastnik Zagłębia, który w każdym meczu walczy, stara się przechytrzyć defensorów, ale brakuje mu szczęścia w sytuacjach bramkowych.

Jeśli chodzi o kwestie personalne to nadal kontuzjowani są Michał Góral, Szymon Pawłowski i Mateusz Szwed. Z kolei Goncalo Gregorio już normalnie trenuje z zespołem, ale po dłuższej przerwie spowodowanej urazem stawu skokowego, nie jest jeszcze gotowy do dłuższego występu.

Kibice, którzy nie będą mogli pojawić się w sobotę na Stadionie Ludowym, będą mogli obejrzeć mecz z GKS 1962 Jastrzębie na platformie internetowej Ipla.tv.