W sparingowym spotkaniu mieszany zespół Zagłębia (wystąpili w nim zawodnicy, którzy nie grali w sobotnim meczu z GKS-em Katowice, ewentualnie zagrali w małym wymiarze czasowym oraz w dużej liczbie gracze drugiej drużyny) przegrał ze Szczakowianką Jaworzno 1:3.

Sztab trenerski pierwszej drużyny mógł zobaczyć w akcji nie tylko tych piłkarzy, których ma na co dzień w treningu, ale także zawodników z „Dwójki”. Ci ostatni szykują się intensywnie do debiutu na boiskach IV ligi.

Mieszany skład Zagłębia trafił na silny opór rywali, którzy skutecznie się bronili i wyprowadzali groźne kontrataki. Po celnej główce Mateusza Wawocznego nasz zespół dość długo nie mógł wyrównać, mimo wypracowanych sytuacji golowych. Dopiero dynamiczny rajd w polu karnym Maksymiliana Banaszewskiego sfinalizowany przez „Banana” skutecznym strzałem w róg doprowadził do wyrównania. Ostatnie słowo należało jednak do gości, a konkretnie Michała Chrabąszcza, który dwukrotnie trafił do siatki.

W sumie, mimo porażki, sztab pierwszej drużyny miał po tym sparingu dużo materiału szkoleniowego do analizy.

W ekipie podopiecznych Pawła Cygnara, nota bene byłego piłkarza Zagłębia Sosnowiec (18 występów w Ekstraklasie w sezonie 2007/08) doświadczeniem i spokojem w grze wyróżniał się Maciej Małkowski, mający w swojej ekstraklasowej kartotece aż 190 gier. Ponadto dobre wrażenie pozostawili po sobie autor dwóch goli wspomniany Michał Chrabąszcz i Bartłomiej Kędzierski, który urodził się bez ręki.

Zagłębie Sosnowiec (skład mieszany) – Szczakowianka Jaworzno 1:3 (0:1)

0:1 Mateusz Wawoczny, 21 minuta
1:1 Maksymilian Banaszewski, 70 minuta
1:2 Michał Chrabąszcz, 76 minuta
1:3 Michał Chrabąszcz, 82 minuta

Zagłębie: Kos – Machała, Bodzioch, Bykov – Ziółkowski (81’ Szczyrba), Szumilas, Banaszewski (76’ Nowak), Barć (46’ Hałatek), Kozłowski (46’ Kłosek) – Fabry (76’ Kaczmarek), Klupś (81’ Popczyk).

Foto: Rafał Sacha / www.lokalnapilka.pl