W swoim trzecim meczu sparingowym piłkarze drugiej drużyny Zagłębia rozgromili grającą w klasie okręgowej Sarmację Będzin 6:0 (4:0). Sosnowiczanie wzięli mocny rewanż za zeszłoroczną pucharową wpadkę z będzinianami.

Foto: Quiero/www.zaglebie.eu

Derby Zagłębia Dąbrowskiego w wydaniu sparingowym były jednostronnym widowiskiem z dużą przewagą graczy „Dwójki”. Podopieczni trenera Grzegorza Bąka dominowali od pierwszej do ostatniej minuty, grając agresywnie i na dużej intensywności.

Paweł Gasik (trener Sarmacji Będzin): – Sparing graliśmy bezapelacyjnie z zespołem o klasę wyżej, a może i więcej, jeśli chodzi o kwestie motoryczne. Dla nas, klubu z okręgówki to był idealny sprawdzian. Chcieliśmy się skupić na dobrym treningu, intensywności niespotykanej w okręgówce. To był zresztą nasz pierwszy w tym roku sparing, a cel jaki sobie postawiłem w tym meczu to dużo biegania, dużo intensywności. To był pojedynek – tak bym powiedział – TIR-a z maluchem…

Grzegorz Bąk (trener Zagłębia II): – Cieszę się, że udało się rozegrać ten mecz. To drugi tydzień naszego obozu dochodzeniowego i obciążenia się na siebie nakładają. Zakończymy ten obóz w sobotę ciężkim meczem sparingowym z 3-ligową Polonią Bytom. Zależało nam na tym, by pograć w ataku pozycyjnym, poćwiczyć wysoki pressing. I to dobrze moim zdaniem funkcjonowało. Ale jeszcze dużo pracy przed nami. Kończymy ten obóz dochodzeniowy w sobotę wspomnianym meczem z Polonią i zobaczymy, co dalej.

Zagłębie II Sosnowiec – Sarmacja Będzin 6:0 (4:0)

1:0 Łukasz Uchnast, 11’ (asysta: Igor Dziedzic)
2:0 Kamil Bębenek, 22’ (asysta: asysta: Adrian Troć)
3:0 Kamil Bębenek, 39’
4:0 Kamil Lipka, 43’
5:0 Damian Hałatek, 77’
6:0 Igor Dziedzic, 77 (asysta: Mateusz Mielczarek)

Zagłębie II: Wałek (46’ Maciejowski) – Chechelski (46 Płuciennik ), Staniak, Szlachta, Lipka – Uchnast, Celej (46’ Wołowiec), Troć (46’ Hałatek), Dziedzic, Śliwiński (46 Mielczarek) – Bębenek.