Strona główna / Akademia Aktualności / Aktualności / Zagłębie II Sosnowiec – CKS Czeladź 1:0 (1:0). Jak po grudzie…

Zagłębie II Sosnowiec – CKS Czeladź 1:0 (1:0). Jak po grudzie…

28 maja 2022

Druga drużyna Zagłębia, mimo twardego oporu ze strony CKS-u Czeladź, wygrała ostatecznie 1:0 po golu Mateusza Popczyka. To 27. trafienie środkowego napastnika sosnowiczan, a 11 zwycięstwo z rzędu jego zespołu w rozgrywkach Klasy okręgowej „ZINA Katowice-Sosnowiec” Grupa 4.

 

Mimo wielu dogodnych sytuacji tylko raz piłka zatrzepotała w siatce. W 6. minucie po rzucie rożnym Patryka Mociaka, Mateusz Popczyk z bliska głową posłał piłkę do bramki. I na tym skończyły się popisy strzeleckie naszej drużyny, później szło już jak po grudzie, a rywale odgryzali się jak mogli… Dodajmy, że było to 27. trafienie „Popiego” w rozgrywkach.

Być może morale czeladzian padłoby już w 15 sekundzie, gdyby Roman Terbalyan wykorzystał idealną sytuację. Paweł Pisarek, bramkarz gości, nie dał się jednak zaskoczyć, broniąc pewnie chyba zbyt lekkie uderzenie naszego napastnika. Kolejne sytuacje były seryjnie marnowane, albo piłka lądowała na słupku ewentualnie poprzeczce. Tak było chociażby w 28 minucie, gdy Adrian Troć trafił w słupek, czy w 41., kiedy to piłka po uderzeniu Damiana Hałatka ostemplowała poprzeczkę.

W drugiej części były kolejne okazje i… kolejne pudła. W 56. minucie Mociak znalazł się „oko w oko” z Pisarkiem, jednak uderzył zbyt słabo i bramkarz gości nie dał się zaskoczyć. Czeladzianie, mądrze dyrygowani przez 42-letniego Mariusza Muszalika mającego za sobą grę w Ekstraklasie, nie pozostawali dłużni. Po zmarnowanej szansie Mociaka mieliśmy szybką odpowiedź gości i mocne uderzenie Bartłomieja Borówki. Na nasze szczęście, strzał byłego gracza Zagłębia był minimalnie niecelny. Z kolei w 75 minucie tenże Borówka z bliska głową strzelił obok słupka. To była stuprocentowa sytuacja, która mogła odmienić losy spotkania.

Końcówka była bardzo nerwowa, obie drużyny dążyły do zmiany wyniku, jednak ze skutecznością u jednych i drugich było na bakier.

Może i skromne zwycięstwo, ale za więcej bramek nie daje się więcej punktów – zażartował po meczu trener Damian Nowak. – Te trzy punkty cieszą, a przed nami jeszcze 5 kolejek. Mimo wielu sytuacji nie trafialiśmy do bramki, więc dawaliśmy rywalowi nadzieję na wyrównanie. Mieliśmy naprzeciwko siebie trudnego przeciwnika posiadającego kilku naprawdę doświadczonych zawodników, jednak wyszliśmy obronną ręką z tego meczu – cieszył się trener Nowak.

Dodajmy, że „Dwójka” wystąpiła w tym spotkaniu bez kartkowicza Bartłomieja Chęcińskiego, kontuzjowanych Szymona Frankowskiego i Mateusza Kozłowskiego oraz Alexa Tanque, który ze względów regulaminowych już do końca sezonu nie może zagrać w drugiej drużynie Zagłębia.

W najbliższą sobotę nasz zespół zagra w Rudzie Śląskiej ze Slavią (godz. 11:00).

Zagłębie II Sosnowiec – CKS Czeladź 1:0 (1:0)

1:0 Mateusz Popczyk, 6 minuta głową (asysta: Patryk Mociak)

Zagłębie II: Dubielak – Uthke-Nowak, Kopeć, Kłosek – Kaczmarek, Barć, Hałatek (59’ P. Wybański), Mociak (59’ Lipka) – Terbalyan (71’ Chechelski), Popczyk, Troć (82’ Janosz).

CKS: Pisarek – Kawecki, Woźniak, Gajda, Wójcik – Derlatka, Wałek, Madejczyk, Ledwoń – Muszalik, Borówka.
Rezerwa: Krygier, Woźniak, Kurasz, Motylski, Nawrot, Śmiałowski, Babiarz.

Żółte kartki: Kopeć, Kłosek.

 

© ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC SA 2020 Wszystkie prawa zastrzeżone | Projekt & wykonanie Strony www Będzin