NAJNOWSZE
2023-09-16 11:00
ZAGŁĘBIE II SOSNOWIEC
SZCZAKOWIANKA JAWORZNO
Piłkarze drugiej drużyny Zagłębia przegrali z Podlesianką Katowice 2:3 (0:1). Mimo bardzo dobrej gry nie udało się „Dwójce” zmusić do uległości katowiczan, którzy byli nieco skuteczniejsi. Po meczu sporo było sportowej złości w głowach naszych zawodników i sztabu trenerskiego…
FOTO: KUBA JASIŃSKI
To było spotkanie dwóch godnych siebie rywali, w którym o ostatecznym wyniku decydowały detale. Jedni i drudzy chcieli koniecznie wygrać, więc piłka wędrowała od jednego pola karnego do drugiego, a sytuacji golowych było co niemiara. Szkoda tylko, że w kilku ważnych momentach, gdy ważyły się losy spotkania, zabrakło naszym graczom zimnej krwi…
W 23 minucie na rajd w swoim stylu zdecydował się Antoni Kulawiak. Niczym narciarz na stoku w efektownym stylu minął kilku rywali i zagrał do Maksyma Niemca. Ten uderzył mocno, jednak piłka została zblokowana i trafiła do Mateusza Mielczarka. Z jego uderzeniem poradził sobie jednak bramkarz Artur Tomanek.
Goście w I połowie byli bardziej konkretni, w 30 minucie po szybkim kontrataku, Łukasz Grzeszczyk podaniem rodem z boisk Fortuna 1. ligi idealnie zagrał do Daniela Paszka, a kapitanowi gości nie pozostało nic innego, jak posłać futbolówkę do siatki.
3 minuty później Podlesianka mogła wyjść już na 2:0, ale główka Sebastiana Kopcia, po rzucie rożnym, była minimalnie niecelna. Dodajmy, że Kopeć, który wiele lat spędził w Zagłębiu, a jeszcze w ubiegłym sezonie grał w naszej „Dwójce”, był prawdziwym kierownikiem obrony katowickiej drużyny, likwidując w zarodku groźne akcje naszego zespołu. Innym graczem Podlesianki, który przykuwał wzrok kibiców, był wspomniany Grzeszczyk, który ma za sobą wiele lat gry w klubach I-ligowych (ostatnio Górnik Łęczna). Jego zagrania były przemyślane i nosiły znak wysokiej jakości… Do poziomu Grzeszczyka równał Łukasz Winiarczyk, również znany z I-ligowych stadionów.
W drugiej połowie błysnął Bartosz Paszczela, który popisał się dwoma trafieniami, w obu przypadkach wykorzystując niezbyt udane interwencje bramkarza katowiczan. Nasz środkowy napastnik zarówno po strzale Antka Kulawiaka, jak i później, po tak zwanym „centrostrzale” Igora Dziedzica, wykazał się przede wszystkim intuicją i refleksem, dobijając z bliska piłkę do siatki.
Ostatnie słowo należało jednak do Podlesianki, która decydujące trafienie zadała w 78. minucie za sprawą Macieja Niesyto, który uderzeniem z kąta zerowego znalazł drogę do naszej bramki.
Trener Grzegorz Bąk: – Wiedzieliśmy, że gramy z najlepszym zespołem tej ligi i to się sprawdziło. Cieszy to, że to my zdominowaliśmy przeciwnika. Straciliśmy bramkę po naszym rogu i takie sytuacje nie mogą się zdarzać. W drugiej połowie były dobre bodźce w naszym zespole, dwa razy dogoniliśmy wynik. Szkoda tego straconego gola na 2:3, bo to my mogliśmy wyjść na 3:2. Po prostu jesteśmy źli na siebie, bo zagraliśmy dobry mecz, ale go przegraliśmy.
Dodajmy, że w najbliższą środę Dwójka miała grać mecz Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu Sosnowiec ze Szczakowianką Jaworzno, jednak został on przełożony na inny termin.
Zagłębie II Sosnowiec – Podlesianka Katowice 2:3 (0:1)
0:1 Daniel Paszek, 30 minuta 1:1 Bartosz Paszczela, 50 minuta (asysta: Antoni Kulawiak) 1:2 Jacek Jarnot, 58 minuta 2:2 Bartosz Paszczela, 68 minuta (asysta: Igor Dziedzic) 2:3 Maciej Niesyto, 78 minuta
Zagłębie II: Siuta – Chęciński, Staniak, M. Wybański (46’ Lipka) – Płuciennik (46; Dziedzic), P. Wybański (87’ Wołowiec), Małkowski, Niemiec (84; Janosz) – Kulawiak, Paszczela (76’ Śliwiński), Mielczarek.
Podlesianka: Tomanek – Stachoń, Kopeć, Wacławski, Nowotnik (89’ Cebulak) – Niesyto, Jarnot (90+2’ Roj), Grzeszczyk, Winiarczyk – Pasieka (46’ Rosiński), Paszek (80’ Gasz).
Żółte kartki: Małkowski – Paszek, Rosiński
Tabela i wyniki grupy 1 IV ligi śląskiej – TUTAJ.
Zagłębie S.A, ul. Kresowa 1 41-200 Sosnowiec Tel/Fax: (32) 299-64-40 E-mail: *protected email*