W ostatniej kolejce jesiennej w grupie 1 V ligi śląskiej piłkarze drugiej drużyny Zagłębia przegrali ze Zniczem Zalchemem Kłobuck 0:2 (0:1). To była z pewnością udana runda dla Dwójki, jednak zabrakło na koniec kropki nad „i”, czyli zwycięstwa w tym bardzo ważnym spotkaniu.

Już pierwsze 10 minut pokazało, że nikt nie będzie odstawiał nogi, zaś oprócz samych umiejętności w cenie była również determinacja i walka. Nic dziwnego, że arbiter bardzo szybko musiał sięgać do kieszonki, by temperować emocje. Dwa pierwsze żółte kartoniki obejrzeli: nasz bramkarz Mateusz Kabała, który wybiegł daleko poza obręb szesnastki i faulem ratował sytuację; oraz Bartosz Paszczela.

W 18 minucie, po faulu na Bartoszu Sitku, goście wykorzystali rzut karny za sprawą mocnego uderzenia lidera Znicza Jakuba Kosina. Pod koniec I połowy mieliśmy kolejną jedenastkę, tym razem dla naszej drużyny, gdy sfaulowany w polu karnym został Łukasz Uchnast. Sprawa była ewidentna, ale już wykorzystanie rzutu karnego okazało się zadaniem niewykonalnym. Uderzenie kapitana Dwójki Kacpra Wołowca idealnie wyczuł Piotr Paliwoda, który efektownie sparował piłkę.

Bramkarz gości był jednym z najlepszych graczy w swoim zespole i to jemu koledzy w dużym stopniu zawdzięczają 3 punkty. Paliwoda obronił bowiem wiele silnych strzałów oddanych przez naszych zawodników z pola karnego i z dalszej odległości. Tak było chociażby w 37. minucie, gdy oglądaliśmy prawdziwy ostrzał bramki Znicza, ale Paliwoda poradził sobie z soczystymi uderzeniami Bartka Paszczeli i Piotra Mielczarka.

W drugiej połowie na boisku pojawił się Michał Barć, który dzień wcześniej obchodził urodziny. Środkowy pomocnik Dwójki sam chciał sobie sprawić prezent i niewiele brakowało, by dał sobie dodatkową radość. Jego uderzenie 52 minucie, po wcześniejszym rajdzie Michała, ominęło jednak słupek. Starał się również Antoni Kulawiak, który w 74 minucie mógł trafić do bramki gości, ale wspomniany Piotr Paliwoda popisał się efektowną paradą przy obronie strzału naszego napastnika.

O wszystkim rozstrzygnął gol Bartosza Sitka w 71 minucie. Zawodnik gości po dośrodkowaniu Jakuba Kosina zaskoczył z bliska Mateusza Kabałę i – jak się później okazało – była to bramka zamykająca to ciekawe i niezwykle zacięte spotkanie.

Trener Grzegorz Bąk: – Zagraliśmy bardzo dobrą rundę i jesteśmy z niej bardzo zadowoleni. Zagraliśmy kilkanaście bardzo dobrych meczów, jesteśmy poza tym w finale Pucharu Polski Podokręgu Sosnowiec, no i znaleźliśmy się wysoko w tabeli. Trzeba się z tego cieszyć. To nie był nasz mecz i nie zasłużyliśmy na porażkę. Nie wykorzystaliśmy rzutu karnego, który mógł zmienić losy spotkania. Po tym ostatnim meczu będziemy trenować do połowy grudnia. W tym okresie zagramy dwa mecze sparingowe i wystąpimy w turnieju w Dąbrowie Górniczej.

Zagłębie II Sosnowiec – Znicz Zalchem Kłobuck 0:2 (0:1)

0:1 Jakub Kosin, 18 minuta (rzut karny)
0:2 Bartosz Sitek, 71 minuta

Zagłębie II: Kabała – Krawiec (46’ Barć), Staniak, Szostek – Mielczarek (71’ Wojdas), Ryndak, Zawojski (61’ Celej), Uchnast, Paszczela (61’ Niemiec) – Wołowiec (74’ Płuciennik), Kulawiak.
Znicz Zalchem: Paliwoda – Pałyga, Korczak, Matyja (86’ Wolski), Krysik – Bartoszek (62’ Słabosz), Sitek (90+3’ Nowak), Kmieć, Sławuta – Kosin, Holik.

Sędziowali: Sławomir Smaczny oraz Kamil Kos i Mateusz Ziaja (wszyscy z Bytomia). Żółte kartki: Kabała, Szostek, Celej, Paszczela, Płuciennik – Kmieć, Kosin, Holik, Słabosz. Widzów: 100

Tabela i wyniki grupy 1. V ligi śląskiej TUTAJ.

FOTO: KUBA JASIŃSKI