DO MECZU POZOSTAŁO:

DNI

GODZ

MIN

2024-10-12 16:30

<br />
<b>Warning</b>:  Illegal string offset 'alt' in <b>/home/virtualki/207183/wp-content/themes/zaglebie/header.php</b> on line <b>268</b><br />
h<br />
<b>Warning</b>:  Illegal string offset 'alt' in <b>/home/virtualki/207183/wp-content/themes/zaglebie/header.php</b> on line <b>270</b><br />
h<br />
<b>Warning</b>:  Illegal string offset 'alt' in <b>/home/virtualki/207183/wp-content/themes/zaglebie/header.php</b> on line <b>272</b><br />
h

Strona główna / Piłka Aktualności / Aktualności / Futbol Retro. Pamiętny baraż z „Jagą”, który dał nam tak wiele radości…

Futbol Retro. Pamiętny baraż z „Jagą”, który dał nam tak wiele radości…

4 czerwca 2024

W czerwcu 1991 roku Sosnowiec żył barażowymi meczami o utrzymanie się w I lidze (obecnie Ekstraklasa), w których ostatnie w tabeli Zagłębie trafiło na 3. zespół II ligi, czyli Jagiellonię. Nasz zespół w dramatycznym dwumeczu zakończonym rzutami karnymi zapewnił sobie pobyt w I lidze, spychając „Jagę” na powrót do drugiej ligi. Po 33 latach „Jaga” świętowała mistrzostwo Polski, a Zagłębie wylądowało na 3. poziomie rozgrywek. I takie scenariusze pisze życie…

Zdjęcie z meczu w Sosnowcu: Przy piłce Robert Jadczak a z tyłu Robert Stachurski.

Pierwszy mecz rozegrany został 24 czerwca 1991 r. w Sosnowcu. Pierwsza połowa to przewaga Zagłębia, kilka niewykorzystanych dogodnych sytuacji. Jagiellonia po prostych błędach naszej obrony i pod koniec strzeliła nam dwa gole w 39 i 44 minucie. W przerwie trener Zbigniew Myga starał się przekonać drużynę do podjęcia walki i gry bardziej ofensywnej w celu odwrócenia losów spotkania. Cała druga połowa to duża przewaga Zagłębia, sam Ryszard Czerwiec miał chyba ze 3 dobre sytuacje bramkowe, Jacek Cisowski też zmarnował jedną okazję trafiając w słupek. Im było bliżej końca, wiara w odwrócenie wyniku słabła. I tak już zostało, przegraliśmy 0:2.

Na zdjęciu od lewej: Robert Jadczak (zawodnik), Zbigniew Myga (trener) i Andrzej Wydrychiewicz (ówczesny prezes Zagłębia).

Mimo dużej przewagi mecz dla naszej drużyny zakończył się niepomyślnie. Pocieszający był fakt, że to my narzuciliśmy swój ofensywny styl gry, na moment zapominając o obronie, co nas drogo kosztowało. Trener i drużyna wierzyli jednak, że walka o ekstraklasę jeszcze nie została zakończona.

Zagłębie Sosnowiec – Jagiellonia Białystok 0:2 (0:2) 
0:1 Sołodownikow 39`
0:2 Grzanka 45`
Zagłębie: R. Stanek – Churek (46. Cisowski), Kordysz, Bałaga, I. Krupa – Wencek (46. Z. Kowalski), Stachurski, Czerwiec, Mandrysz – Jadczak, Wykurz.
Jagiellonia: Sowiński – Niefiodow, Manelski (83. Giedrojć), Ambrożej, Zajączkowski – Bartnowski, Romaniuk, J. Szugzda, Grzanka – Ostrowski, Sołodownikow (86. Jurkowski).
Sędzia: Zygmunt Ziober (Przemyśl). Widzów: 5.000.

W rewanżu torty fruwały po korytarzu…

Drugi mecz rozegrany został 30 czerwca 1991 r. w Białymstoku. Gdy zespół wyjeżdżał na stadion spod hotelu, jeden z zawodników w rozmowie z kierowcą autokaru zażartował „To co dzisiaj żałoba w Białymstoku”, a on zaczął się śmiać. Słowa te okazały się jednak prorocze! Jak przed meczem nasi zawodnicy wychodzili na rozgrzewkę kibice gospodarzy zaczęli im ubliżać, wznosząc niecenzuralne okrzyki. Nie wyprowadzili naszej drużyny z równowagi, bo Zagłębie mimo porażki w Sosnowcu przyjechało wygrać i pozostać w ekstraklasie.

Mecz od początku był bardzo wyrównany, ale do sosnowiczan wróciła skuteczność. W 28 minucie Piotr Mandrysz strzela pierwszego gola i wtedy wróciła wiara, że nie wszystko jeszcze stracone. Nasza gra nabrała pewności siebie, zaczęliśmy stwarzać coraz więcej sytuacji. W 69 minucie jest 2:0 dla nas, strzela Dariusz Wykurz, straty odrobione, gra o ekstraklasę zaczyna się od początku.

Przez cały mecz Jagiellonia nie była w stanie stworzyć coś groźnego pod naszą bramką. Sytuacja trochę się skomplikowała w dogrywce, ponieważ musieliśmy kończyć mecz w dziewiątkę.

Mandrysz zobaczył czerwoną kartkę, Wencek doznał kontuzji. Dogrywka wyglądała z naszej strony jak „obrona Częstochowy”. Na szczęście nie straciliśmy bramki i o tym kto w najbliższym sezonie zagra w ekstraklasie zdecydowały rzuty karne, które wygraliśmy 4:2.

To co wydawało się niemożliwe stało się faktem. Wiara czasami czyni cuda. Pozostaliśmy w ekstraklasie, sprawiając naszym wiernym Kibicom ogromną radość. Przygotowane przez gospodarzy 40 butelek szampana nie zostało otwartych, a po korytarzach fruwały torty.. Radość zwycięzcom, smutek pokonanym!

Jagiellonia Białystok – Zagłębie Sosnowiec 0:2 (0:1,0:2) k. 2:4
0:1 Mandrysz 28’
0:2 Wykurz 68’
Rzuty karne: Czerwiec 0:1, Jurkowski 1:1, Kowalski 1:1 (słupek), Romaniuk (broni Harasiuk) 1:1, Bałaga 1:2, Sołodownikow (broni Harasiuk) 1:2, Pawełek 1:3, Zajączkowski 2:3, Jadczak 2:4 !!!
Jagiellonia Białystok: Sowiński – Niefiodow, Ambrożej, Zajączkowski – Bartnowski, Romaniuk, J. Szugzda, Citko (61’ Chańko) – Ostrowski, Sołodownikow, Giedrojć (108’ Jurkowski).
Zagłębie: Harasiuk – Churek, Kowalski, I. Krupa, Bałaga – Jadczak, Mandrysz, Czerwiec, Miszczak (79’ Pawełek) – Cisowski, Wykurz (110’ Wencek).
Sędzia: Michał Listkiewicz (Warszawa). Widzów: 8.000.

ANDRZEJ WYDRYCHIEWICZ

© ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC SA 2021 Wszystkie prawa zastrzeżone | Projekt & wykonanie Strony www Będzin