Nie żyje Antoni Komoder, znakomity przed laty piłkarz Stali i Zagłębia. Zmarł w Australii w wieku 84 lat.

Zarząd Zagłębia, jak również pracownicy Klubu składają szczere kondolencje rodzinie i przyjaciołom zmarłego.

Antoni Komoder urodził się 3 listopada 1936 w Sosnowcu. Wychowanek Stali (Zagłębia) od 1949. Pozycja na boisku – zaczynał jako napastnik, ale później grał jako pomocnik lub obrońca, pseudonim – „Toni”. Debiut w I lidze – 9 września 1956 z Górnikiem Zabrze w Sosnowcu (0:1). Pierwszy i jedyny gol – 2 października 1960 z Wisłą Kraków w Sosnowcu (1:2). W latach 1956 – 63 w I lidze 75 m i 1 br, w II lidze 19 m oraz 3 m w PP i 1 m w Intertoto.

Łącznie zagrał w 98 oficjalnych meczach i strzelił 1 bramkę. Dobrze zbudowany blondyn z ulicy Ostrogórskiej, każdy mecz traktował solidnie i rzetelnie. Po epizodzie w ataku, znalazł stałe miejsce w obronie, a następnie w pomocy. Wraz z Majewskim i Fulczykiem znakomicie uzupełniał drugą linię Zagłębia. W latach 1959 – 61 grał niemal w każdym meczu. Nie strzelał co prawda bramek, ale swoimi podaniami i zagraniami wspomagał tych, co je zdobywali.

W 1964 roku, wzorem innych Zagłębiaków, wyjechał do Australii, gdzie grał w Sydney w dwóch klubach – Polonia i Fairfield. Tam też został cenionym trenerem. W młodości 4 razy wystąpił w reprezentacji Polski juniorów.

Rodzinie i przyjaciołom Antoniego Komodera składamy szczere kondolencje.

Współpraca: Jacek Skuta.