We wtorek w godzinach popołudniowych piłkarze Zagłębia wznowili przygotowania do rundy wiosennej Fortuna 1 Ligi. Po powrocie ze zgrupowania w Belek (Turcja) zespół trenować będzie na własnych obiektach.

To siódmy tydzień przygotowań do nowej rundy rozgrywkowej, pod koniec którego (a dokładnie w piątek) zespół rozegra w Kielcach dwa mecze sparingowe z Koroną. Pierwszy o godzinie 12, a drugi o 15.

Na wtorkowym treningu, które poprzedziło spotkanie drużyny ze sztabem szkoleniowym w budynku klubowym, pojawili się także rekonwalescenci: Mateusz Machała, Łukasz Turzyniecki oraz Michał Masłowski. Cała trójka nie pojechała z drużyną do Turcji, gdyż ma za sobą przerwę w treningach związaną z kontuzjami. W przypadku Turzynieckiego i Masłowskiego były to bardzo poważne urazy, które wymagały ingerencji chirurgicznej. „Turzyk” ćwiczył dzisiaj na siłowni, podobnie jak Masłowski, który – dodatkowo – trenował indywidualnie na boisku, pod okiem Krzysztofa Wdowika, klubowego fizjoterapeuty. Uraz Machały był mniej groźny, ale zawodnik nie mógł przez jakiś czas trenować normalnie.

– Cieszę się, że wróciłem. Z drużyną zawsze jest lepiej. Czuję się dobrze, mam nadzieję, że mój organizm zareaguje pozytywnie na bodziec treningowy – powiedział nam „Masło”.

– Zawodnicy w najbliższym czasie będą realizować indywidualne plany treningowe w celu wprowadzenia do specyficznych obciążeń treningowych, z jakimi mamy do czynienia. Zawodnicy z każdym dniem będą spędzać na boisku coraz więcej czasu. Na razie nie mówimy o konkretnym terminie powrotu na boisko. Wszystko zależy od indywidualnych postępów w treningu – przekazał wspomniany Krzysztof Wdowik.