Młodzi piłkarze drugiej drużyny Zagłębia szybko wrócili na zwycięską ścieżkę. Po niespodziewanym remisie tydzień temu ze Slavią Ruda Śląska, teraz wygrali wyjazdowe spotkanie z Tęczą Błędów, prezentując, szczególnie w II połowie, odważny i dynamiczny futbol.

Foto: Quiero/www.zaglebie.eu

Tym razem zespół poprowadził z ławki trenerskiej Łukasz Gajda, któremu pomagał Piotr Strzałkowski. Ta wymuszona roszada związana była z wyjazdem Grzegorza Bąka do Olsztyna, gdzie pierwszy zespół Zagłębia grał ze Stomilem.

Trener Gajda miał twardy orzech do zgryzienia, gdy przyszło do ustalania składu. Kilku zawodników leczyło kontuzje, kilku innych znalazło się w kadrze meczowej na Stomil. Tak było chociażby z najlepszym snajperem drużyny, autorem 14 goli, Mateuszem Popczykiem. Kolejny żelazny napastnik rezerw, Roman Terbalyan doznał kontuzji i trzeba było na nowo konstruować linię ataku.

Ubytków kadrowych nie było specjalnie widać na boisku w Błędowie, tym bardziej, że w składzie „Dwójki” znalazł się Wojciech Kamiński, który do Olsztyna nie mógł pojechać ze względu na nadmiar żółtych kartek. Dodajmy, że dla „Kamyka” występ w Błędowie był przetarciem przed zgrupowaniem kadry U-20 i ewentualnym występem przeciwko rówieśnikom z Rumunii.

– Wbrew pozorom to był ciężki mecz, zwłaszcza w pierwszej połowie – przyznaje trener Gajda. – Gra w tej pierwszej połowie nie układała się, ale szacunek dla zespołu, że podniósł się po stracie gola. Wyrównaliśmy w 45 minucie, a w drugiej części już dominowaliśmy na trudnym boisku. Trzeba jednak dodać, że Tęcza miała przy stanie 1:1 rzut karny, ale jej zawodnik zmarnował tę szansę. W sumie zagraliśmy dobre spotkanie, chłopaki włożyli w grę mnóstwo sił i zdrowia. Trzy bramki zdobyliśmy po stałych fragmentach gry. Jeśli chodzi o indywidualne oceny to na pewno podobali się Kaczmarek, Troć czy też Majchrzak, który oprócz gola miał jeszcze asystę – wylicza na koniec trener Gajda.

Tęcza Błędów – Zagłębie II Sosnowiec 1:4 (1:1)

1:0 Kamil Fredyk, 34 minuta,
1:1 Mikołaj Staniak (asysta: Majchrzak), 45 minuta
1:2 Mikołaj Majchrzak (asysta: Troć), 61 minuta
1:3 Emil Kłosek (asysta Troć), 72 minuta
1:4 Konrad Kornaś (asysta Troć), 90 minuta

Zagłębie II: Siuta – Uthke-Nowak, Staniak, Chęciński – Chechelski (65’ Mociak), Troć, Majchrzak (75’ Lipka), Kamiński, Kozłowski – Kaczmarek (85’ Wołowiec, 89 Kornaś), Kłosek.