Po niedzielnym meczu w Niepołomicach nasi piłkarze dostali dzień wolnego od sztabu trenerskiego. We wtorkowe południe, już z nowymi siłami, przystąpili do ciężkiej pracy treningowej, której zwieńczeniem ma być spotkanie z Górnikiem Łęczna. Zagłębie potrzebuje w teorii tylko jednego punktu, by zapewnić sobie utrzymanie, ale zawodnicy i trenerzy chcą ostatnie spotkanie na Stadionie Ludowym zakończyć mocnym akcentem, czyli zwycięstwem.
Sosnowiczanie w znakomitym stylu wygrali ostatnie dwa mecze, zwyciężając 3:0 GKS 1962 Jastrzębie i 4:0 Puszczę Niepołomice. Warto dorzucić kolejne zwycięstwo i wówczas będzie można mówić o serii…
O ile w naszej drużynie poziom optymizmu wystrzelił w górę, to już w Łęcznej jest zupełnie inaczej. Ekipa Kamila Kieresia nie potrafi wygrać już od 9 spotkań i w tym wypadku można mówić o kryzysie sportowym. Łęcznianie ostatnio zremisowali 1:1 na swoim obiekcie ze Stomilem Olsztyn i muszą twardo walczyć o zachowanie miejsce w szóstce, by zagrać później w barażach o ekstraklasę. Nic dziwnego, że niedzielny pojedynek w Sosnowcu jest kluczowy dla obu drużyn.
– Kluczowe to były nasze dwa ostatnie mecze, które wysoko wygraliśmy – ripostuje Dawid Gojny, który – tak jak i jego koledzy – prezentuje wysoką formę sportową.
We wtorkowym treningu nie uczestniczył Michał Masłowski, który w Niepołomicach doznał urazu stawu kolanowego. Dopiero po wynikach rezonansu magnetycznego piłkarz i sztab medyczny Zagłębia będą mogli powiedzieć, jakie są rokowania zdrowotne.
Jeśli chodzi o kwestie personalne to po pauzie kartkowej do dyspozycji trenera Kazimierza Moskala jest Nikolas Korzeniecki.
Przypominamy, że niedzielne spotkanie na Stadionie Ludowym rozpocznie się o godz. 12:40.
Bilety można kupować wyłącznie drogą elektroniczną. Kliknij TUTAJ.
Zagłębie S.A., plac Zagłębia 2
41-200 Sosnowiec
Tel. (32) 299-64-40 (Centrala)/ 733 800 090
E-mail: