„Święta wojna” dla Zagłębia! Sosnowiczanie po znakomitym spotkaniu pokonali 2:0 chorzowski Ruch, udowadniając sobie i kibicom, że stać ich na wiele. Bramki zdobyli: Wojciech Szumilas i Maksymiian Banaszewski. Brawo drużyna, brawo trener Marcin Malinowski!

Zagłębie Sosnowiec – Ruch Chorzów 2:0 (0:0)

1:0 Wojciech Szumilas, 78 minuta (asysta: Filip Borowski)

2:0 Maksymilian Banaszewski, 87 minuta

Zagłębie: Kłos – Borowski, Dalić, Bykov, Ziemann – Klupś (31′ Bryła), Rozwandowicz (K), Bonecki, Guezen (66′ Szumilas), Banaszewski – Sobczak.
Trener: Marcin Malinowski

Ruch: Bielecki – Kasolik, Szywacz, Sadlok – Wójtowicz, Sikora, Foszmańczyk K (56′ Janoszka K), Sedlak (46′ Kobusiński), J. Piątek (88′ Szur), Moneta (88; Stasiński) – Szczepan (74′ Pląskowski).
Trener: Jarosław Skrobacz

Sędziował: Tomasz Wajda z Żywca.
Żółte kartki: Bryła, Sobczak, Ziemann – Sedlak, Foszmańczyk, Sadlok, Kobusiński
Widzów: 8327.

PROSIMY ODŚWIEŻAĆ STRONĘ!

RELACJA LIVE

1’  Wystartowaliśmy!

1′ W porównaniu do wyjazdowego spotkania ze Stalą Rzeszów aż 4 zmiany. Takie były decyzje nowego trenera Marcina Malinowskiego.

2′ Pierwsza żółta kartka w meczu – otrzymał ją Jan Sedlak za faul.

7′ Piękna akcja w trójkącie: Banaszewski – Ziemann – Sobczak. Strzał tego ostatniego broni Bielecki.

8′ Kolejna akcja sosnowiczan w polu karnym Ruchu – uderzenie Sobczaka zbyt słabe, by Bielecki dał się zaskoczyć.

14′ Po akcji i centrze Szczepana, Łukasz Moneta nie zdołał posłać piłki do pustej bramki. Uff, wróciliśmy z dalekiej podróży.

17′ Ogromny kocioł  na polu karnym Ruchu – ostatecznie strzał Vedrana Dalicia był niecelny.

24′ Po podaniu Ziemanna Maks Banaszewski długo się przymierzał do strzału i w końcu zablokowali rywale. Jedynym zyskiem był róg.

25′ Właśnie po rzucie rożnym Zagłębie bliskie zdobycia bramki. Po główce Bykowa piłka tuż nad poprzeczką!

27′ Kapitalna przewrotka Tymka Klupsia po centrze z lewej strony. Piłkę na róg sparował Bielecki.

31′ Zmian z konieczności w Zagębiu. W miejsce kontuzjowanego Klupsia wszedł Patryk Bryła.

35′ Krótki rajd Sobczaka, który nieco zmylił zwodem Sadloka, ale oddał niecelne uderzenie.

45+3. Arbiter zakończył I połowę meczu. Jest optymizm, Zagłębie wypracowało sobie kilka dogodnych okazji.

50′ Żółta kartka dla Szymona Sobczaka. Sędzia pokazał na palcach jeden, dwa i trzeci faul. Trudno, gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą…

60 Bonecki przytomnie przejął piłkę na połowie Ruchu, ruszył w stronę pola karnego, ale zagrał na wolne pole, gdzie nie było żadnego z sosnowiczan.

1:0 Wojciech Szumilas, 78 minuta

Mamy to!!! Mocny strzał sprzed pola karnego Wojtka Szumilasa i piłka – po rykoszecie – grząźnie w siatce Ruchu.

2:0 Maksymilian Banaszewski, 87 minuta

Na taka akcję warto było przyjść na ArcelorMittal Park. „Banan” potraktował obrońców jak tyczki slalomowe na stoku narciarskim. Maks ograł pięknymi zwodami kilku rywali i z bliska trafił do siatki. Co za akcja, co za gol!

90+2. Koniec meczu z Ruchem. Wygrywamy 2:0 po golach Szumilasa i Banaszewskiego. To była Wielka Sobota Zagłębia!

PRZEDMECZOWE CIEKAWOSTKI

* Ruch to oprócz ŁKS najczęstszy rywal ligowy Zagłębia. Z Niebieskimi zagraliśmy o ligowe punkty już 79 razy i zawsze tego typu spotkaniom towarzyszyła niezwykła otoczka. Podobnie było w Pucharze Polski, by wspomnieć finałowe spotkanie na Stadionie Śląskim rozegrane 1 maja 1963 roku. Na trybunach pojawiło się blisko 80 tysięcy ludzi i była to największa frekwencja pucharowa w naszym kraju. 2:0 wygrali wówczas sosnowiczanie o golach Kosidera i Gaika. Po 60 latach powtórzyć ten wynik nie będzie łatwo, zwłaszcza, że chorzowianie w roli beniaminka Fortuna 1 Ligi spisują się bardzo dobrze i aspirują do awansu.

* Po raz ostatni obie drużyny grały z sobą w Sosnowcu w spotkaniu o ligowe punkty w sezonie 2017/18. Jesienią sosnowiczanie wygrali na Ludowym 2:1, a decydującego gola zdobył Żarko Udovicić. Później okazało się, że w szeregach Ruchu grał nieuprawniony zawodnik Artur Balicki i spotkanie zostało zweryfikowane jako walkower 3:0 dla Zagłębia.

* Jesienią ubiegłego roku miało miejsce ostatnie spotkanie tych drużyn. Po dramatycznym meczu 2:0 wygrali chorzowianie po golach Tomasza Swędrowskiego i Kacpra Michalskiego. Z kolei Maks Rozwandowicz nie wykorzystał rzutu karnego. To spotkanie na długo zapamiętał Sebastian Bonecki, który w starciu o górną piłkę doznał ciężkiego urazu głowy i wylądował w szpitalu.

* Nasz zespół trenuje w poświątecznym tygodniu na swoich obiektach. W sobotę na pewno nie zagra Dominik Jończy, który w feralnym meczu w Rzeszowie obejrzał czerwony kartonik za faul i musi pauzować w 2 spotkaniach. Ale inny nasz obrońca Oleksii Bykov może już grać po czerwonej kartce, jedynym problemem obrońcy z Ukrainy był uraz pleców.