Strona główna / Akademia Aktualności / Aktualności / CKS Czeladź – Zagłębie II Sosnowiec 0:5 (0:2). Bramki – palce lizać!

CKS Czeladź – Zagłębie II Sosnowiec 0:5 (0:2). Bramki – palce lizać!

23 października 2021

Kolejne wysokie zwycięstwo drugiej drużyny Zagłębia, która nie pozostawiła żadnych złudzeń CKS-owi Czeladź. Młodzi sosnowiczanie wygrali 5:0, a ich wygrana mogła być jeszcze wyższa, gdyż dogodnych sytuacji golowych nasz zespół miał na tyle, że mógł śrubować dwucyfrowy wynik.

 

Dodajmy, że zdobywca dwóch goli Mateusz Popczyk zmarnował rzut karny, co nie jest dla niego czymś nowym. – W tym sezonie ligowym to trzeci zmarnowany karny i drugi z rzędu – przyznał po spotkaniu „Popi”, który jednak zrehabilitował się całkowicie w 76. minucie strzelając pięknego gola głową, po niezwykle precyzyjnym dośrodkowaniu Patryka Mociaka.

A pytałem się wcześniej „Popiego”, czy trenował karne? – uśmiechnął się po zmarnowanej jedenastce przez Popczyka trener Grzegorz Bąk.

Wszystkie bramki drugiego zespołu Zagłębia były zresztą szczególnej urody, po prostu – palce lizać. Obok trafienia głową Popczyka należy wyróżnić gola Jakuba Kaczmarka, który rozpoczął mecz na ławce. – Taki był zresztą plan, „Kuba” wszedł” w drugiej połowie i spisał się znakomicie – mówił już po meczu trener Bąk.

A wspomniana bramka Kaczmarka padła po jego dynamicznym wbiegnięciu w pole karne i niezwykle silnym uderzeniu pod poprzeczkę. Piłka otarła się jeszcze o jej wewnętrzną część i wpadła do siatki. Takich goli nie powstydziliby się nie tylko napastnicy Fortuna 1. Ligi, ale także PKO BP Ekstraklasy.

Po meczu trener Bąk nie krył satysfakcji z postawy drużyny, która wygrała czwarte spotkanie z rzędu bez straty gola. Po prostu ci chłopcy idą jak burza po swoje…

Jestem zadowolony nie tylko z wyniku, ale przede wszystkim z gry. Mieliśmy pełną kontrolę nad grą od pierwszej do ostatniej minuty. Cały zespół zagrał bardzo dobrze plus zmiennicy. Jak chociażby Jakub Kaczmarek, który wniósł bardzo wiele do gry. Ponadto chciałbym zaznaczyć dobrą postawę Oskara Chechelskiego. Ciężka praca i pokora to najważniejsze dla nas rzeczy – dowodził szkoleniowiec drugiej drużyny Zagłębia.

 

CKS Czeladź – Zagłębie II Sosnowiec 0:5 (0:2)

0:1 Roman Terbalyan (asysta: Popczyk), 4 minuta
0:2 Mateusz Popczyk (asysta: Troć), 40 minuta
0:3 Jakub Kaczmarek (asysta: Chęciński), 68 minuta
0:4 Mateusz Popczyk (asysta Mociak), 76 minuta
0:5 Damian Pawłowski, 79 minuta

Zagłębie II: Frankowski – Chęciński, Staniak, Uthke-Nowak – Chechelski (77’ Kornaś), Troć (60’ Mociak), D. Pawłowski, Kłosek ( 75’ Kozłowski) – Hałatek (67’ Barć), Terbalyan (46’ Kaczmarek), Popczyk.
CKS: Pisarek – Wrona, Derlatka, R. Woźniak, Nowak – Polak, Ledwoń, Kawecki, Muszalik, Madejczyk – Gajda.
Rezerwa: Krygier (bramkarz), A. Woźniak, Kurasz, Matylski, Lenard, Krawczyk.

Sędziował: Zbigniew Molenda z Zawiercia. Żółte kartki: Polak – D. Pawłowski. Widzów: 150.

 

Galeria zdjęć Marka Rybickiego – kliknij TUTAJ.

 

© ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC SA 2020 Wszystkie prawa zastrzeżone | Projekt & wykonanie Strony www Będzin